To już trzecie podejście do rozpoczęcia budowy. Po analizie otwartych w grudniu ofert okazało się, że wykonawcą będzie konsorcjum Inżynierii Rzeszów i inowrocławskiego Alstalu. Nie była to najtańsza z ofert – pisze Gazeta.pl.

- Po dość długotrwałych i wnikliwych weryfikacjach ofert, nie tylko pod kątem ceny, ale także technicznym zdecydowaliśmy się na konsorcjum firm składające się z Inżynierii Rzeszów i firmy Alstal z Inowrocławia. Alstal budował np. nowy stadion w Toruniu - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Oferta Alstalu i Inżynierii Rzeszów była o 500 tys. Droższa od najtańszej, przesłanej przez Mostostal Warszawa. Ta została jednak odrzucona, ponieważ uznano, że wycena nie była przygotowana zgodnie z wymogami. Były też rozbieżności techniczne związane z wymogami. W związku z tym za nową trybunę Stadionu Stali miasto zapłaci 32 miliony, a nie 31,5.

Teraz cała dokumentacja przetargowa musi trafić do kontroli do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Tam już raz utknęły dokumenty rzeszowskiej trybuny. W optymistycznym wariancie dokumenty wrócą pod koniec stycznia i wtedy też dojdzie do podpisania umowy z wykonawcą. Oczywiście jest też warunek, że nie może być protestów ze strony pozostałych oferentów.

Gdyby rzeczywiście udało się podpisać umowę do końca stycznia, budowa zadaszonej trybuny na 4700 miejsc powinna się zakończyć do października 2011.

Przypomnijmy, że zakończony przetarg był już trzecim na tę samą trybunę. Pierwszy anulowano po proteście ukraińskiego konsorcjum, a wyłoniony w drugim Budimex stwierdził po długim oczekiwaniu na podpisanie umowy, że wzrost cen uniemożliwi mu zbudowanie trybuny w zakładanym budżecie.