Odliczanie: 4. King Fahd International Stadium
źródło: własne; autor: redakcja
Kiedy powstawał, miał największy dach świata. Dziś zdetronizowany przez Wembley, ale wciąż jeden z najbardziej wyjątkowych, a może i najpiękniejszych stadionów świata. Przez 24 bez żadnej większej modernizacji.
Reklama
Katar i Kuwejt w ostatnich latach mocno zainwestowały w nowe stadiony, a kolejne inwestycje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i te planowane przed Mundialem w Katarze jeszcze podniosą poziom infrastruktury sportowej na Półwyspie Arabskim. Mimo to Arabia Saudyjska wciąż może się poszczycić jednym z najpiękniejszych i największych obiektów w regionie.
Kiedy powstawał w 1987 roku, budził powszechny podziw i musiało tak być. W żadnym z ościennych państw nie było tak wielkiego i efektownego stadionu. Można nawet zaryzykować, że mało który stadion świata mógł się z nim równać. Podczas gdy Anglicy na starym Wembley siedzieli za podporami dachu, prawie wszyscy kibice w Rijadzie mieli niczym niezakłócony widok na boisko. W dodatku chroniło ich, co wtedy było rzadkością, zadaszenie z membrany.
I właśnie zadaszenie decyduje o wyjątkowości obiektu. Na planie koła o średnicy aż 247 metrów stanęły 24 potężne maszty Na wysokości 56 metrów zawieszono nad widzami 48 wielkich płatów materiału. I choć płaty mają tylko dwa kształty („prawy” i „lewy” dla każdego masztu), ich układ tworzy wrażenie oglądania meczu pod wielkim namiotem. Tak też stadion wygląda z zewnątrz, co było głównym zamiarem architektów z londyńskiej firmy Ian Fraser, John Roberts & Partners. Stworzyli nie tylko wyjątkowy wizualnie dach, ale też największy na świecie. Przez lata jego powierzchnia 47 000 m2 biła wszystkie powstające konstrukcje. Dziś jest zdetronizowana przez nowe Wembley z powierzchnią ponad 50 000 m2. Za tak efektowną konstrukcję Arabia Saudyjska zapłaciła olbrzymią sumę, równowartość 510 mln $.
Poza kosztami dach ma jedną tylko zasadniczą wadę – budowa na planie koła przy trybunach na planie elipsy sprawiła, że pylony stojące za bramkami stoją nie za trybunami, ale w ich ostatnich rzędach, utrudniając (nielicznym, ale jednak) widzom oglądanie meczów. Mimo to obiekt ma bardzo dużą widownię – 68 752 miejsc (choć część saudyjskich źródeł przypisuje mu nawet 80 000). Ze względu na olimpijski charakter kibice są jednak daleko od boiska. Wokół większości pola gry trybuny są jednopoziomowe, oparte na nasypach. Tylko z jednej strony, wzdłuż boiska powstał drugi poziom. Jednak to nie ta trybuna pełni rolę głównej, a przynajmniej nie pod każdym względem – większość infrastruktury zlokalizowana jest po przeciwnej stronie, gdzie znajduje się centralnie umieszczona strefa honorowa. Góruje nad nią loża króla, który otrzymał stadion swojego imienia zaledwie 5 lat po objęciu tronu Arabii Saudyjskiej.
I choć rolę głównej trybuny dzielą między siebie dwie trybuny (na dwupoziomowej są m. in. stanowiska komentatorskie), FIFA nie miała nic przeciwko uznaniu obiektu za idealny na Puchar Konfederacji, który odbywał się w Rijadzie aż trzykrotnie (1992, 1995, 1997). Wcześniej stadion gościł też Mundial U20 (1989).
Między dużymi imprezami obiekt też nie stoi pusty – swoje mecze rozgrywają na nim aż trzy stołeczne zespoły. A że Rijad ma prawie 5 mln mieszkańców, widownia podczas meczów bywa naprawdę liczna. Co prawda mało kiedy stadion jest pełny, ale widownie rzędu 30-50 tys. to nie rzadkość. Podobnie jest podczas spotkań reprezentacji narodowej.
Reklama