Na trzy dni przed drugą turą wyborów do Szczecina przyjechał minister sportu i wsparł kandydata swojej partii, Arkadiusza Litwińskiego – pisze „Gazeta Wyborcza”. Obiecał, że Szczecin może liczyć na wsparcie budowy stadionu z budżetu centralnego. Ale tylko teoretycznie...

W czwartek do Szczecina przyjechał minister sportu Adam Giersz. W nowym budynku VIP na Stadionie im. Floriana Krygiera spotkał się z prezesem Pogoni oraz kandydatem na prezydenta Arkadiuszem Litwińskim. Wspólnie przedstawili mediom i kibicom bardzo optymistyczną perspektywę dla Szczecina. Budowa nowego lub rozbudowa obecnego stadionu miałaby być współfinansowana z pieniędzy Ministerstwa Sportu.

- Urzędujący prezydent [Piotr Krzystek] mówi nam, że nie stać nas na budowę nowoczesnego obiektu piłkarskiego - stwierdził Arkadiusz Litwiński, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”. - Uważam, że to nieprawda. Nowy stadion może powstać w pobliżu obecnie istniejącego. Jest szansa, że Ministerstwo Sportu i Turystyki znajdzie środki, żeby wesprzeć ten projekt. Dobrym przykładem było współfinansowanie budowy basenu olimpijskiego. Trzeba pamiętać, że połowę pieniędzy [31 mln zł - red.] dało właśnie ministerstwo. A basen spełnia przecież oczekiwania wszystkich szczecinian.

Budowa miałaby być wsparta w ramach nowego programu rozwoju kultury fizycznej. - Przygotowujemy nowy program inwestowania w infrastrukturę sportową. Jego celem jest rozwój kultury fizycznej w całym kraju. Program może wejść w życie w 2012 r. Jeśli tylko tak się stanie, to będziemy poważnie rozważali wsparcie dla stadionu w Szczecinie - zadeklarował minister Adam Gersz.

To jedyne, choć bardzo znaczące zastrzeżenie w optymistycznej wizji. Inwestycja może liczyć na wsparcie, ale tylko jeśli omawiany program wejdzie w życie.