Gdynia: Arka nie chce Wisły na otwarcie

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Przesunięcie grudniowej kolejki na wiosnę z powodu pogody dostarczyło problemów Arce Gdynia. Klub ma otworzyć na starcie kolejnej rundy swój stadion. Wszyscy chcieli by inauguracją był mecz przyjaźni z Lechem, a teraz będzie to spotkanie z nielubianą Wisłą Kraków – opisuje Gazeta.pl.

Reklama

Kiedy Ekstraklasa S.A. podejmowała decyzję o przełożeniu 16. kolejki Ekstraklasy na koniec lutego, nikt nie protestował. Warunki pogodowe były fatalne, więc krok uznano za uzasadniony. Jednak dla Arki i władz Gdyni oznacza on poważne komplikacje. Oznacza to bowiem, że nowy stadion będzie otwarty o tydzień wcześniej, w zupełnie innych okolicznościach.

Pierwotnie zakładano, że na inaugurację do Gdyni przyjedzie zaprzyjaźniony Lech. Wcześniej ustawiono nawet terminarz tak, by gdynianie mogli otworzyć nowe trybuny właśnie z „Kolejorzem”. Jednak mecz z 5-6 marca poprzedzi przyjazd Wisły Kraków, w piątek 25 lutego. - Na otwarcie stadionu chcemy piłkarskiego święta, a mecz z Wisłą takim nie będzie. Kibice gości mogą nie podzielać naszych dobrych nastrojów - oburza się w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

We wtorek do Warszawy wysłano specjalne pismo – klub i miasto zgodnie chcą przełożyć spotkanie z Wisłą na kiedy indziej, by nie psuć swoich planów. Szanse na to są jednak niewielkie. Po pierwsze, mecz jako otwarcie kolejki i wiosennych rozgrywek w ogóle będzie transmitowany przez Canal+. Po drugie, stacja telewizyjna postawiła ponoć warunek, że spotkanie będzie w telewizji pod jednym warunkiem: musi wtedy zostać otwarty nowy stadion. Po trzecie, nawet po ew. porozumieniu z Canal+ (choć utrata transmisji to poważny ubytek w budżecie Arki), nie ma na kiedy przełożyć feralnego spotkania. Logistyka Ekstraklasy S.A. twierdzi, że z uwagi na grę Wisły w Pucharze Polski nie ma wolnych terminów dla tego klubu.

Kibice przygotowują się niezależnie, czy stadion otworzy pojedynek z Wisłą, czy z Lechem. Grupa ultras na pierwszy mecz szykuje oprawę, a w Internecie pojawiają się informacje o zbiórce na ten cel.

Reklama