Walczący w drugiej turze wyborów kandydat PO Arkadiusz Litwiński przedstawił swój plan budowy stadionu. Co więcej, złożył pisemną deklarację, że w ciągu czterech lat zbuduje w końcu stadion dla Szczecina. Oczywiście jeśli zostanie wybrany – pisze serwis „Głosu Szczecińskiego”.

Arkadiusz Litwiński spotkał się z kibicami na stadionie Pogoni, by publicznie złożyć obietnicę budowy nowego stadionu w ciągu swojej 4-letniej kadencji. Według jego planów do końca 2014 roku Szczecin miałby już stadion na 25 000 widzów.

- W pierwszym roku mojej kadencji trzeba znaleźć partnera komercyjnego do partnerstwa publiczno-prywatnego, dopracować z nim szczegóły i podpisać umowę - mówił Litwiński. - Tylko w ten sposób można sfinansować ten obiekt. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby miasto wprowadziło aportem grunty pod budowę.

W 2012 roku miałby być gotowy projekt, a budowa miałaby się odbyć w latach 2013 – 2014. Nie wiadomo jeszcze, gdzie według tej wizji miałby stanąć obiekt. Kibice jednak nie byli przekonani co do szczerości i realności tej deklaracji, bo przed poprzednimi wyborami też słyszeli wiele pięknych obietnic. Wtedy nowy stadion obiecywał obecny prezydent i konkurent Litwińskiego, Piotr Krzystek. Dlatego przygotowali swoją wersję na piśmie, którą Litwiński podpisał w dwóch egzemplarzach.