Sytuacja budowanego na przedmieściach Lwowa stadionu coraz gorsza. Już ogłoszono opóźnienie otwarcia o 2 miesiące, a robotnicy zaczęli dziś strajk. Ochrona nie chciała dopuścić, by dowiedziały się o tym media – pisze Zachodnia Informacyjna Korporacja.

Jeden z robotników firmy Komfortbud podał informację, że ok. 120 pracowników zorganizowało w piątek pikietę na budowie stadionu we Lwowie. Powód jest prozaiczny – mimo zapewnień, że finansowanie stadionu jest zabezpieczone, nie otrzymali od trzech miesięcy żadnych pieniędzy.

Co gorsza, postępowanie władz sprawia wrażenie, jakby chciano za wszelką cenę zatuszować sprawę. Na pikietę zaproszono bowiem media, których ochrona nie wpuściła na teren budowy. Robotnicy postanowili więc wyjść poza obręb inwestycji i tam poinformować dziennikarzy o swojej sytuacji i postulatach. Ochrona nie wypuściła ich jednak poza stadion. Gubernator obwodu lwowskiego Wasyl Horbal stwierdził, że nic takiego nie ma miejsca.

Przypomnijmy, że w listopadowym wywiadzie dla „Faktów i Komentarzy” premier Mykoła Azarow potwierdził późniejsze oddanie do użytku stadionu. Pierwotnie miał być gotowy z końcem czerwca 2011, a obecnie planuje się oddanie w sierpniu.