Waży prawie 5500 ton i od dziś nie ma już żadnych podpór, które utrzymywałyby go nad trybunami. Konstrukcja dachu podtrzymuje się sama. Po usunięciu siłowników obniżyła się o 30 cm – podało NaszeMiasto.pl.

Prace trwały już od kwietnia 2010. Na plac budowy przyjeżdżały stopniowo kolejne elementy stalowej konstrukcji. Powstały z nich ogromne wręgi – łącznie jest ich 82, a każdy waży 66 ton. Po ustawieniu wszystkich, zostały połączone pierścieniem nad murawą, który będzie stanowił wewnętrzną krawędź dachu. Jego powstanie umożliwiło usunięcie podpór, które dotąd utrzymywały ważącą prawie 5500 ton konstrukcję.

Uwalnianie konstrukcji trwało już od wtorku. Rozpoczęło się od usunięcia dolnego rzędu śrub ringu zewnętrznego. Następnie usunięto rząd górny (jak w przypadku rzędu dolnego przed rozpoczęciem cięcia trzeba było rozgrzać każdą śrubę), a następnie usunięto połączenia. Każdy poszczególny etap wieńczyły badania naprężeń i narada z udziałem projektantów, naukowców m.in. z Politechniki Gdańskiej i inżynierów nadzoru, którzy na podstawie uzyskanych wyników badań wskazywali kolejność usuwania poszczególnych elementów. Cały proces zakończył się dziś o 14:51.

Niedługo zniknie zewnętrzny ring podtrzymujący konstrukcję, tak jak i ogromna instalacja wież podporowych wewnątrz stadionu. Wkrótce rozpocznie się montaż poliwęglanowych paneli w kolorach bursztynu na elewacji PGE Arena Gdańsk.