Szczecin: Typowo piłkarski czy z bieżnią?
źródło: GS24.pl; autor: michał
Działacze i zawodnicy Pogoni zdecydowanie opowiadają się za trybunami tuż za boiskiem. Między radnymi takiej zgodności nie ma. Tylko czy Szczecin zarobi cokolwiek na imprezach lekkoatletycznych? „Głos Szczeciński” prowadzi debatę na ten temat.
Reklama
Poniżej przedstawiamy wybrane wypowiedzi zebrane we wrześniu i na początku października przez „Głos Szczeciński”.
Artur Kałużny, prezes Pogoni
Obiekty wielofunkcyjne, według mnie, nie sprawdzają się. Nowy stadion musi więc być wyłącznie piłkarski. Widzowie na stadionach z bieżnią oglądający mecz z trybun czują pewien dyskomfort, boisko jest dalej. Poza tym piłkarze i lekkoatleci mają różne wymagania co do murawy, czy innych rzeczy. Idealna pojemność to 35 tysięcy widzów. Myślę, że jesteśmy w stanie zapełnić taki obiekt. Szczecin to czarna dziura na mapie Polski po względem nowoczesnych stadionów, a potencjał kibicowski w samym mieście, jak i województwie, jest duży, o tym wszyscy wiemy.
Robert Dymkowski, dyrektor sportowy Pogoni
Moim zdaniem nowy stadion powinien być typowo piłkarski. Jeden lekkoatletyczny stadion w Szczecinie już mamy i inwestujemy w jego rozbudowę. Powstać ma nowa trybuna, dodatkowe boisko, więc wydaje mi się, że to wystarczy. Chciałbym, by kibice mieli komfort oglądania spotkań. Obiekt z bieżnią powoduje, że trybuny są dalej od murawy, tak jak jest to np. w Bydgoszczy.
Paweł Bartnik, członek komisji sportu
Według mnie i nie tylko mnie, nowy stadion powinien być wielofunkcyjny. Gdy w Polsce w związku z EURO 2012 buduje się kilka stadionów na co najmniej europejskim poziomie, to nie będziemy mieć szans na zorganizowanie w Szczecinie piłkarskich imprez rangi międzynarodowej, europejskiej, światowej. A przecież stadion oprócz wybudowania trzeba jeszcze utrzymywać. Warto więc pomyśleć, aby zarabiał na siebie. W naszych warunkach najlepszym pomysłem byłby stadion wielofunkcyjny z bieżnią i możliwością rozgrywania imprez lekkoatletycznych. W przeciwieństwie do stadionów piłkarskich, konkurencję mielibyśmy jedynie w Bydgoszczy, a tam niedawno zorganizowano Puchar Europy i Mistrzostwa Świata Juniorów. Przyjechało ponad sto państw. Zostawili pieniędze w mieście.
Andrzej Mickiewicz, przewodniczący komisji sportu
Jestem zwolennikiem stadionu typowo piłkarskiego, a nie wielofunkcyjnego. Gdy byliśmy na komisji wyjazdowej w Magdeburgu, przestrzegano nas, że organizowanie innych imprez niż piłkarskie powoduje wielkie koszty. Głównie związane z wymianą murawy. Wiem, że budowa stadionów na Euro 2012 w innych miastach powoduje, że mamy niewielkie szanse na organizowanie w naszym mieście dużych imprez. Dlatego moim zdaniem stadion nie może być duży. Optymalna liczba widzów to ok. 25 tysięcy. Większa, mogłaby spowodować, że takiego obiektu nie dałoby się utrzymać. Jedną z najbliższych komisji sportu prawdopodobnie poświęciliśmy sprawie stadionu.
Reklama