Mówiło się, że w nadchodzącej kadencji na nowy obiekt dla Pogoni nie ma szans. Być może okaże się inaczej. Swój plan przygotowań i budowy stadionu przedstawił w czwartek Arkadiusz Litwiński – pisze serwis „Głosu Szczecińskiego”.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej kandydat PO na prezydenta Szczecina przedstawił swój plan dla nowego obiektu. W pierwszej kolejności chce zbadać, czy nowy obiekt może stanąć na Dąbiu. Bo choć dotychczasowy prezydent wydał miliony na przygotowania, nie sprawdzono, czy teren na Dąbiu nie jest zbyt grząski. Dlatego radny Robert Dymkowski chce złożyć poprawkę do budżetu, aby w przyszłym roku zrobić badania gruntu. Jeśli Dąbie będzie nieodpowiednie dla nowego obiektu, może on powstać w miejscu obecnego obiektu.

Poza badaniem gruntu w pierwszym roku ma być wybrana formuła budowy oraz inwestor. W kolejnym przyjdzie pora na projektowanie, a przez dwa kolejne lata będzie trwała budowa. W efekcie pod koniec 2014 roku obiekt ma być już wykańczany. Luźne szacunki mówią, że piłkarski stadion na 25 - 30 000 miejsc będzie kosztował ok. 200 mln złotych.

Kandydat SLD Jędrzej Wijas nie widzi szansy na budowę nowego stadionu w najbliższych latach. Proponuje za to kompleksową modernizację obecnego. Według niego zamknięcie korony, zadaszenie i przebudowa sektorów są w zasięgu Szczecina w nadchodzących latach. To jednak najpewniej oznaczałoby, że trybuny pozostaną na wałach, a ich odległość od boiska będzie bardzo znacząca. Pozostaje też problem połączenia doraźne modernizowanych elementów (zadaszenie, budynek VIP) z „nową modernizacją”.