Wszyscy piszą i mówią o nim, jako o obiekcie na wrocławskich Maślicach. Administracyjnie jednak obiekt wcale nie leży na tym osiedlu, lecz na graniczących z Maślicami Pilczycach. Każdy chce nowy obiekt widzieć u siebie – pisze „Gazeta Wrocławska”.

Rada Osiedla Maślice zaapelowała do prezydenta Wrocławia o zmianę granic osiedli. Chodzi o to, by ulica Śląska, wraz z budowanym przy niej stadionem, znalazła się w granicach Maślic. Wtedy będzie można zgodnie z prawdą mówić, że budowany stadion naprawdę jest na Maślicach. Zgodnie z podziałem administracyjnym znajduje się bowiem na Pilczycach.

Stanisław Zatoń, przewodniczący Zarządu Osiedla Pilczyce - Kozanów – Popowice, przekonuje, że to bardzo karkołomne zadanie. Wytyczenie nowych granic spowodowałoby wątpliwości, które domy powinny zmienić przynależność osiedlową, a które zachować obecną. Według niego zdecydowanie najprościej byłoby zmienić zwyczajowe określenie na „stadion na Pilczycach”.

Marcin Wojczyński z firmy SMG, która jest operatorem obiektu, mówi, że ten spór nie ma znaczenia. Po otwarciu stadionu nazwa i tak się zmieni, pojawi się sponsor, a choćby ze względu na trudność w wymowie dla obcokrajowców człon osiedlowy i tak nie zostanie dodany do nazwy.