Nowy stadion: ETO Park
źródło: własne; autor: redakcja
Choć otwarty w 2008 roku, wciąż nie jest skończony – przynajmniej porównując do planów, jakie miały być realizowane. Z biegiem czasu były jednak uszczuplane coraz bardziej. Mimo to w Gyorze stoi dziś jeden z najlepszych stadionów Węgier.
Reklama
Losy tego projektu śledziliśmy od początku – zaczynał jako część węgierskiej kandydatury do organizacji Euro 2012. Wtedy wizualizacje przedstawiały lśniący, wręcz futurystyczny obiekt o czterech osobnych trybunach, z pełnym zadaszeniem. Euro odbywa się jednak u nas, więc nie dziwne, że z projektu nie wszystko udało się zrealizować. Od 2005 do 2008 roku powstały dwie bardzo wysokie trybuny wzdłuż boiska. Obie z dwoma poziomami (z których drugi jest niezwykle stromy) i zadaszeniem, choć znacznie skromniejsze od pierwotnie planowanych.
Z planowanych trybun za bramkami nie zostało prawie nic, bo choć istnieje możliwość dostawienia konstrukcji na tych krańcach stadionu, obecnie stoją tam tylko dwie tymczasowe trybunki – jedna dla gości, druga dla fanatyków gospodarzy. Tym samym zamiast planowanych 30 000 miejsc na ETO Park zostało 16 000. To jednak i tak znacznie powyżej zapotrzebowania. Miejscowy zespół gromadzi średnio zaledwie 2667 osób na każdym spotkaniu, co nie pozwala wykorzystać potencjału.
Pod trybunami oraz za tymczasowymi konstrukcjami stanęły budynki klubowe, w których znalazło się miejsce na powierzchnie handlowe, biura, restaurację, a dalej również akademię piłkarską i trzy boiska treningowe – dwa sztuczne i jedno z podgrzewaną murawą.
Reklama