Niektórzy weszli na stadion w drugiej połowie, a kilkadziesiąt osób wcale. To wynik problemów z odczytem kart kibica. Drugi mecz na nowych trybunach i drugi raz te same problemy – pisze „Futbol News”.

Aby zakupić bilet lub karnet na mecze Legii należy najpierw wyrobić specjalną kartę identyfikacyjną, na której zapisywane są wszystkie informacje. Już przed meczem z Cracovią pojawiły się kłopoty związane z ich odczytem, przez co stewardzi musieli ręcznie sprawdzać ważność biletów i karnetów.

W piątek problem pojawił się znowu, tym razem na mniejszą skalę. Setki kibiców odesłano do kasy odpowiedzialnej za naprawę nieaktywnych kart. Kolejka była tak długa, że niektórzy weszli na stadion w drugiej połowie meczu, a inni – wcale. Część zaczęła domagać się zwrotu pieniędzy za bilety, ale ich żądania zignorowano.