Na razie nie wiadomo jak, ale na stadionie Pogoni samochód przygniótł pracownika wykonującego drobny remont. - Po reanimacji i przewiezieniu di szpitala klinicznego na Unii Lubelskiej udało się przywrócić mu czynności życiowe – poinformowała „Głos Szczeciński” Alicja Śledziona z biura prasowego KWP.

- Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze ruszyli na miejsce - relacjonuje Śledziona. - Mężczyzna był przygnieciony volkswagenem furgonem na koronie stadionu. Wezwali natychmiast pogotowie. Lekarz powiedział, że nie ma oznak życia. Przystąpił do reanimacji. Mężczyznę zabrano do kliniki. Otrzymaliśmy informację, że jednak udało się przywrócić mu czynności życiowe.

Mężczyzna ma 40 lat. Na stadionie Pogoni wykonywał drobne prace budowlano-remontowe.

- Na razie jeszcze nie wiemy, w jaki sposób znalazł się pod samochodem - dodała Alicja Śledziona. - Policja wciąż wyjaśnia okoliczności zdarzenia.