Anglicy przyglądają się miejscu pierwszego meczu swojej kadry, z USA. Royal Bafokeng Stadium ma zawstydzić Wembley jeśli chodzi o murawę. Za to kibicom podobać się nie będzie. Trybuny są oddalone od boiska nawet o… 40 metrów! – informuje „Telegraph”.

Dziennikarz Henry Winter odwiedził Royal Bafokeng Stadium. Codziennie uwijają się na nim pracownicy, którzy dbają o odpowiednie przygotowanie obiektu. A to wykończeniówka w szatni USA, a to ostatnie prace pielęgnacyjne na murawie. Właśnie boisko według Wintera jest wizytówką tego obiektu. Korespondent nie boi się stwierdzić, że „Rustenburg zawstydzi Wembley”.

Na tym jednak koniec zalet. Lekkoatletyczny stadion jest co prawda stosunkowo nowoczesny (powstał w 1999 roku, a zmodernizowano go rok temu), ale trybuny są płaskie, oferując słaby widok. Dodatkowo nie okalają bieżni ściśle, tworząc potężne odległości kibiców od murawy. Według relacji Wintera dystans wynosi w najdalszym punkcie 40 metrów.