Do imprezy trzy tygodnie, a jedna z bardziej osobliwych aren – „dziki” Mbombela Stadium wykazał spore braki podczas meczu sparingowego RPA z Tajlandią – informuje „The Citizen”.

Zastrzeżenia do Mbombela Stadium w Nelspruit nie są może największe, ale sam fakt, że na trzy tygodnie przed Mistrzostwami Świata nie wszystko działa sprawnie, jest powodem do obaw. Jak relacjonuje „The Citizen”, bardzo duże problemy mieli dziennikarze, którzy po spotkaniu musieli przedzierać się przez tłumy wychodzących kibiców, idąc w przeciwnym kierunku. Powód jest prozaiczny – sala konferencyjna, gdzie odbyło się pomeczowe spotkanie z trenerami, była po drugiej stronie stadionu względem stanowisk prasowych.

Innym problemem są rozwiązania komunikacyjne wokół stadionu. Po niedzielnym spotkaniu RPA z Tajlandią rozładowanie korków wokół obiektu zajęło dwie godziny.

Trener Tajlandczyków był jednak pod dużym wrażeniem akustyki, a raczej zachowania kibiców. Ci dęli jak tylko mogli w plastikowe trąbki, u nas nazywane „małyszówkami”, wywołując ogromny hałas. Bryan Robson uznał, że ktokolwiek zmierzy się z reprezentacją RPA na Mundialu, musi się przygotować na wielki zgiełk