Punktualnie o 7:00 czasu lokalnego runął słynny Texas Stadium. Organizatorzy z wyburzania zrobili biletowaną imprezę. I trzeba przyznać, że choć trwała tylko 30 sekund, zrobiła piorunujące wrażenie.

Amerykanie lubią spektakularne wydarzenia, a w Teksasie najbardziej. W końcu bijący hurtem rekordy Cowboys Stadium miał być dowodem, że wszystko w Teksasie jest największe. Czy kibice Dallas Cowboys potrzebowali telebimu wielkości 11 ekranów kinowych? Albo rozsuwanych ścian stadionu? A to tylko część atrybutów nowego stadionu.

Jednak skoro przyszło nowe, stare stało się niepotrzebne. Stare to w tym przypadku 39-letni Texas Stadium, słynny w całych Stanach dzięki nietypowemu dachowi, na którym zresztą wzorowano zadaszenie nowego obiektu. W niedzielę z samego rana opuszczony budynek przeszedł do historii.

Implozję, która w 30 sekund zrównała z ziemią obiekt wielkości Allianz Areny, zaczęło... dziecko, które wygrało konkurs sponsora „imprezy”, firmy Kraft. Producent artykułów spożywczych w ten sposób reklamował w ten sposób makaron z serem o wdzięcznej nazwie „Czedarowa Eksplozja” – tłumaczenie związku wydaje się zbędne...

A teraz obejrzyjcie całe wydarzenie, na które wstęp był płatny (za to zasili organizacje charytatywne):

Trwająca 30 sekund implozja nie jest jednak rekordowo krótką – przez Igrzyskami 2008 Chińczycy zniszczyli niewiele mniejszy obiekt w... 6,6 sekundy.