Właśnie minął rok od wbicia pierwszej łopaty na budowie narodowego stadionu Kostaryki. Inwestycja jest na półmetku, a Kostarykanie nie zapłacą za nią nic. To prezent od Pekinu dla San Jose – czytamy na InsideCostaRica.com. Zobacz efektowną panoramę budowy.

Mieszkańcy stolicy Kostaryki nazywają obiekt potocznie „Nido Chino”, czyli chińskie gniazdo. Choć z olimpijskim gigantem wizualnie nie ma wiele wspólnego, to podobieństw nie brakuje. Bo to właśnie Pekin ofiarował wart 83 miliony dolarów obiekt, pokrywając wszystkie koszty. W zamian inwestycję prowadzi chińska firma, która sprowadziła na plac budowy 723 swoich pracowników.

Budowa obiektu zaczęła się 12. marca 2009. Po roku gotowa jest już połowa zadaszenia i wszystkie trybuny, oczywiście w stanie surowym. Z tej okazji odbył się pokaz sztucznych ogni, ale największy mieszkańcy będą podziwiać za kolejnych 11 miesięcy. W lutym nastąpi otwarcie najnowocześniejszego obiektu Ameryki Środkowej. Pomieści 35 412 osoby. Juz teraz możesz zobaczyć panoramę z budowy: