Trudno sądzić, by Zenit był w stanie wypełnić stadion na 62 tys. widzów, a tymczasem prawdopodobnie będzie on jeszcze większy. Choć budowa jest już bardzo zaawansowana, pojemność może urosnąć do 67 tys. – czytamy na PortalKibica.pl. Na przeszkodzie może stanąć tylko gigantyczna dziura w budżecie inwestycji.

Wszystko przez wymogi FIFA, które nakazują by półfinały Mistrzostw Świata w latach 2018-22 rozgrywać na obiektach nie mniejszych, niż 67-tysięcznych. Tymczasem Rosja, która kandyduje do organizacji i Mundialu 2018, i 2022, zamierza zgłosić właśnie stadion Zenitu jako arenę półfinałów. Jak twierdzą przedstawiciele władz, mimo że budowa jest już za półmetkiem, powiększenie trybun o 5 tys. miejsc jest możliwe.

Przeciwwskazaniem nie jest czas, choć budowlańcy mają niewielkie opóźnienie względem modyfikowanego już kilka razy harmonogramu – obiekt powinien być gotowy do końca 2010 roku. Problemem jest za to cena. Już teraz wykonawca musi się głowić, jak obniżyć koszty inwestycji, które zbliżają się już do 2,5 miliarda złotych w przeliczeniu. Pojawiły się nawet głosy, że nowoczesne i nietypowe systemy rozsuwanego dachu czy murawy są zbytecznym luksusem.

Coraz głośniej mówi się o powrocie do finansowania inwestycji przez firmę Gazprom, która na mocy umowy z miastem wycofała się z kosztów budowy w zamian za dołożenie do innej inwestycji w mieście. Braki są jednak bardzo poważne – sięgają 7 miliardów rubli, czyli ok. 600 milionów złotych. Do tej pory Decyzje mają zapaść w pierwszym kwartale 2010 roku.

Więcej w Portalu Kibica