Inowrocław ma trzy stadiony. Niestety, swym wyglądem mogą one jedynie zniechęcać do uprawiania sportu. Już w najbliższych tygodniach ma się to zacząć zmieniać. Modernizacja reprezentacyjnego stadionu już przesądzona - pisze "Gazeta Pomorska".

Stadion przy ul. Orłowskiej, na którym odbywają się mecze piłkarskie z udziałem Goplanii, straszy betonowymi kikutami sterczącymi na widowni. Tyle zostało po dawnych siedziskach. Niewiele różni się od niego obiekt w Mątwach przy ul. Rakowicza. A o Stadionie Miejskim nr 1 u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Wierzbińskiego, na którym odbywa się większość inowrocławskich imprez plenerowych, w tym sportowych, już dawno przestano mówić - reprezentacyjny. Żużlowa bieżnia, nad którą unoszą się tumany kurzu, murawa, jak klepisko i trybuny z betonu, to główne antywizytówki tego obiektu.

Za 11 milionów

Władze Inowrocławia od kilku lat przymierzały się do gruntownej przebudowy Stadionu Miejskiego nr 1. Przeszkodą były jednak finanse. Liczono, że inwestycję uda się wykonać za pieniądze z Unii Europejskiej. Złożony projekt o dofinansowanie nie zyskał jednak akceptacji. Tymczasem kibice przypominali coraz głośniej władzom miasta o tym, że chcą porządnego stadionu. Teraz już wiadomo, że będą go mieć. Do 2011 roku "Jedynka” znów stanie się reprezentacyjną areną sportową Inowrocławia. Jej gruntowna modernizacja pochłonie 11 mln zł. Kasę wyłoży budżet miasta. Niewielkie, bo wynoszące 1,7 mln zł wsparcie przekaże też Urząd Marszałkowski.

Modernizacja stadionu powinna rozpocząć się w bieżącym, a najpóźniej w przyszłym tygodniu.

Więcej czytaj w dzisiejszym wydaniu Gazety Pomorskiej (wydanie Inowrocław)