Wielki świat wkracza na Ukrainę
źródło: PortalKibica.pl; autor: Michał
Szachtar może i przegrał mecz o Superpuchar Europy, ale w sobotę w Doniecku najważniejszym tematem było otwarcie Donbass Areny – najnowocześniejszego stadionu w Europie Wschodniej. Wielkie show pokazała telewizja w całym kraju.
Reklama
W sobotę odbyła się ceremonia otwarcia najnowszego i najnowocześniejszego stadionu na Ukrainie. Właściciel klubu, Rinat Achmetow, nie żałował pieniędzy – efektowną ceremonię od miesięcy przygotowywała firma K-Events, która „otwierała” już m. in. Igrzyska Olimpijskie w Turynie. W barwnym kostiumowym pokazie wzięło udział prawie 1500 wolontariuszy, a główną atrakcją była Beyonce. Na trybunach za to przedstawiciele władzy z całej Ukrainy, od Doniecka aż po Lwów, z prezydentem i panią premier włącznie.
Efektowna była nie tylko ceremonia, bo i sam stadion stał się chlubą Doniecka już w trakcie budowy. Mieści dokładnie 51 371 widzów na trzech pierścieniach trybun. Trudno przypuszczać by klub miał w najbliższym czasie wykorzystać obiekt w pełni, jego rozmiar odzwierciedla raczej ambicje właściciela, niż zapotrzebowanie. W ostatnich pięciu latach średnia frekwencja ani raz nie przekroczyła 20 tys. widzów, a w rekordowym sezonie 2002/03 wyniosła 25 tysięcy.
Prosta bryła przechylona pod kątem ma przypominać latający spodek, a autorami projektu są architekci i inżynierowie z firmy Arup sport, która tworzyła już największe obiekty, jak „Ptasie Gniazdo” w Pekinie czy australijski ANZ Stadium. Zadaszenie nachyla się z północy na południe, dzięki czemu do stadionu dociera więcej światła słonecznego potrzebnego do utrzymania murawy, a wnętrze jest lepiej wentylowane.
Przeciętny kibic odczuje jednak przede wszystkim kolosalny przeskok jakościowy.. Stadion jest kolejnym obiektem po Allianz Arenie i BayArenie, na którym za wszystko można zapłacić specjalną kartą, która jest jednocześnie karnetem. A jeśli na karcie braknie środków, na trybunach będzie 42 przeszkolonych pracowników, u których będzie można karty doładować. Dodatkowo na zapleczu znajdą się stacjonarne automaty do zasilania konta.
A za co kibice będą mogli zapłacić? Za szybkie danie w jednym z kilkudziesięciu fastfoodów lub solidny obiad w jednej z trzech restauracji. Za napoje w kawiarni lub jednym z czterech barów (tylko dla posiadaczy karty), za wstęp do centrum fitness, klubowego muzeum czy wreszcie za pamiątki sprzedawane na wielu stoiskach. Najbogatsi będą mogli wynająć pierwsze na Ukrainie skyboksy – luksusowe loże z własnym cateringiem czy nawet barem. Za to wszyscy skorzystają z dwóch największych w kraju telebimów o powierzchni 100 metrów kwadratowych każdy.
Reklama