Astana Arena: Wszystkie oczy na Kazachstan
źródło: PortalKibica.pl / własne; autor: Michał
Rozsuwany dach i klimatyzacja to tylko niektóre cechy nowego narodowego stadionu Kazachstanu. Nowy obiekt w Astanie może być używany nawet zimą, kiedy temperatura spada tam do -40 stopni. Wczoraj został otwarty.
Reklama
Nowy stadion w Astanie będzie musiał sprostać najtrudniejszym warunkom klimatycznym, w jakich buduje się obecnie stadiony. Stolica Kazachstanu, Astana, przez 6 miesięcy w roku jest zamarznięta. Średnie temperatury w styczniu i lutym to -21 stopni, a spadki do -40 nikogo nie dziwią, bo rekordowe mrozy przekraczają -50. Za to latem temperatura nie odbiega od tej u nas i upał może być dla mieszkańców uciążliwy.
W takich warunkach firmy Tabanlioglu i Buro Happold poradziły sobie bardzo dobrze. Po trwającej dwa lata budowie Kazachowie mają do dyspozycji stadion, który w razie potrzeby można całkowicie zadaszyć. W dowolnej chwili spoczywające na stałym dachu dwa płaty lekkiej, pokrytej włóknami węglowymi konstrukcji mogą uczynić z otwartego obiektu halę. Sprzyja to nie tylko rozgrywaniu meczów niezależnie od pogody, ale też organizacji zawodów ulubionych dyscyplin sportu Kazachów – zapasów, judo i boksu.
Astana Arena mieści 30 tys. widzów. Wokół całego boiska stworzono pierścień trybun mieszczący 16 tys. osób, a wzdłuż boiska dodano kolejne dwie trybuny, z których każda mieści 7 tysięcy. Ta skromna pojemność została ustalona przez miejscowe władze i wydaje się adekwatna do potrzeb – Astana ma obecnie 750 tys. mieszkańców, choć jeszcze półtora roku temu ta liczba ledwie przekraczała 600 tys.
Między górnym a dolnym poziomem znajdują się światowej klasy pomieszczenia dla VIP-ów, na czele z lożą prezydencką, oraz dla mediów i organizatorów. Za to wszyscy widzowie skorzystają na systemie ogrzewania i chłodzenia, który ma zapewnić komfort nawet podczas mroźnej stepowej zimy. Stadion zlokalizowano też w wygodnym dla kibiców miejscu. Stoi przy autostradzie łączącej lotnisko z pnącymi się w górę wieżowcami dzielnicy biznesowej. I podobnie jak miejscowe „city”, ma się stać ikoną nowej stolicy kraju.
Reklama