Niemiecki klub Union Berlin nie może się nachwalić swojej publiczności. Zespołu nie stać na modernizację stadionu, więc poprosił fanów. Wykonali pracę wartą miliony i przygotowują stadion do rozgrywek. Poświęcenie bez precedensu – czytamy na FourFourTwo.com.

Na rynku kryzys, a Union Berlin może zaśmiać się w twarz rywalom. Nie dość że jako beniaminek wywalczył awans do drugiej ligi, to jeszcze wyremontował stadion za darmo. Wszystko dzięki kibicom. Nie dość, że frekwencja stale rośnie, to jeszcze fani wykazali się poświęceniem i sami remontują stadion.

Stadion Alte Forsterei (Stare Leśnictwo) był w opłakanym stanie i klub musiał grać na obiekcie odwiecznego rywala, Dynama. W przeciwnym razie musieliby ograniczyć drastycznie pojemność z 18 tysięcy do zaledwie kilku. Union nie mógł sobie pozwolić na remont, a prace musiały się rozpocząć, bo po latach starań klub dostał pozwolenie na modernizację. Dlatego w czerwcu ubiegłego roku zaapelował do kibiców o pomoc. Od 260 dni trwa pospolite ruszenie.

Początkowo przychodziło kilkaset osób. Teraz liczba wolontariuszy sięga 1600. Dorośli biorą urlopy i przychodzą na budowę. Studenci poświęcają czas w przerwach semestralnych. Pracują pod kierownictwem zaledwie sześciu profesjonalnych robotników budowlanych. Tylko do najtrudniejszych prac wzywane są specjalistyczne firmy. Codziennie od prawie roku pracuje od 30 do 100 osób. W sumie za darmo poświęcili na budowie 75 tys. roboczogodzin, czyli pracę wartą ponad 2 miliony euro. Drugie tyle dołożyli prywatni sponsorzy w materiałach budowlanych. Władze podkreślają, że dzięki wkładowi społeczności historyczna wartość stadionu jest znacznie wyższa.

W ramach prac nowe betonowe wylewki zastąpiły stare pokruszone trybuny. Teraz trwają prace nad zadaszeniem. Do przebudowy pozostanie jeszcze trybuna główna, ale jej projektu jeszcze nie ma. Wszyscy wolontariusze będą mogli za darmo obejrzeć towarzyski mecz z Herthą 8. lipca. więcej w Portalu Kibica.