Bytom: sztuczna trawa na Polonii

źródło: POLSKA Dziennik Zachodni; autor: Gutek

Wczoraj nastąpił odbiór techniczny zmodernizowanego kosztem prawie 9 mln złotych stadionu w Bytomiu, na którym piłkarze Polonii mają rozgrywać wiosenne mecze w ekstraklasie. Choć bytomscy kibice na swej stronie internetowej opublikowali zdjęcia z niedoróbkami po remoncie, stadion został przyjęty przez inspektorów nadzoru budowlanego bez większych zastrzeżeń.

Reklama

- Mamy trzyletnią gwarancję na wykonane prace, do tego jeszcze rękojmię. Właśnie dowiedziałem się, że 26 lutego odbędzie się jednak u nas mecz Pucharu Ekstraklasy z Legią, dlatego stadion musi być gotowy na czas - mówi Damian Gaweł, dyrektor OSiR Bytom.

Wcześniej, bo 22 lutego do Bytomia przyjadą przedstawiciele Komisji Licencyjnej PZPN. Owszem, zobaczą, że jest sztuczne oświetlenie, dwa tysiące nowych krzesełek (w sumie 3.500) i podgrzewana murawa. Ale czy w tym dniu stadion będzie spełniał wszystkie warunki?

- Kontenery dla piłkarzy i sędziów są już prawie gotowe. W piątek przyjedzie kontener przystosowany dla potrzeb ekip telewizyjnych i taki, w którym będzie centrum dowodzenia policji - wylicza dyrektor Gaweł, informując też, że znalazł się sposób na błoto wokół boiska. - Od strony ławek dla rezerwowych ułożymy pas sztucznej trawy, która wejdzie też na część łuku za bramką. Tam będzie miejsce do rozgrzewki dla piłkarzy w czasie meczu. Trawa już została przywieziona, pod nią będzie warstwa piasku. W środę rozpoczniemy jej układanie. Teren jest twardy, to wszystko wystarczy, aby od tej strony nikt nie brodził w błocie. Tę inwestycję wziął na siebie OSiR.

W Bytomiu mają już sztuczną trawę, ale na boisku treningowym, obok stadionu. Murawa z tworzywa obok naturalnej jest nowością na naszych stadionach. - Sztuczna trawa jest łatwiejsza w utrzymaniu, wystarczy uzupełniać piasek kwarcowy lub granulat. Ile nas kosztowała? Około 65 tysięcy złotych. Mamy bardzo mało czasu, dlatego trzeba jakoś sobie radzić. Aby 26 lutego był tu mecz, musimy się mocno sprężyć - przyznaje Gaweł.

Wiadomo, że jeden z wymogów licencyjnych, czyli posiadanie zadaszonej trybuny na 1.500 miejsc nie zostanie spełniony przed rundą wiosenną. Prezydent Bytomia, Piotr Koj zapewnia, że pieniądze na ten cel znalazły się w tegorocznym budżecie miasta.

- Taka deklaracja powinna wystarczyć na otrzymanie z PZPN warunkowej licencji dla naszego stadionu - dodaje Damian Bartyla, prezes Polonii.

Aby na stadionie przy ulicy Olimpijskiej mogły się odbywać mecze, potrzebna jest też zgoda policji. Działacze klubu współdziałają ze stróżami porządku. Wczoraj dyrektor Polonii Cezariusz Zając spotkał się Januszem Piórkiem, zajmującym się w bytomskiej komendzie m.in. sprawami bezpieczeństwa na stadionach.

- To było robocze spotkanie, dotyczące planów zabezpieczenia obiektu. Przekazane zostały nasze sugestie - informuje rzecznik policji w Bytomiu - Adam Jakubiak.

W trakcie piątkowej wizyty przedstawicieli PZPN ma również dojść do spotkania z policją i rozmów na temat ochrony meczów na stadionie Polonii. W piątek 29 lutego o godz. 20.00 Polonia gościć będzie u siebie Zagłębie Sosnowiec i nikomu nie trzeba tłumaczyć, że może być gorąco...

Reklama