Większość ankietowanych fanów "Toffees" opowiedziała się za nowym stadionem w Kirkby, pod Liverpoolem. Jednak przeciwnicy nie składają broni.

Na zlecenie Evertonu niezależna pracownia przygotowała i rozesłała do swoich kibiców 36 000 ankiet. Otrzymał z powrotem 25 761 z nich. W tej liczbie 59% stanowiły głosy poparcia. Klub zdecydowany był od początku uszanować wolę kibiców, dlatego prezes wystosował apel do opozycji. -Wierzymy, że nadszedł już czas, by kibice Evertonu odłożyli na bok róznice i zjednoczyli się na rzecz wspólnego dobra. Prawda jest taka, że wszyscy chcemy tego samego- prężnego, ambitnego i dobrze proseprującego klubu poza boiskiem oraz atrakcyjnej, silnej drużyny na nim.- czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez klub.

Władze Evertonu uzyskały silny argument, jednak nie przekonały sceptyków i przeciwników zmiany stadionu. Stowarzyszenie Keep Everton in Our City, które gromadzi poparcie, przygotowało wspólnie z grupą architektów alternatywne projekty, które udowaniają, że Goodison Park da się przebudować, dostosowując go do 50 000 miejsc. Przedstawiciel Stowarzyszenia, Dave Kelly tak ocenił wyniki sondażu i opinię wydaną przez klub: -Badanie opinii miało na celu podzielenie sympatyków klubu. Mi- kibicowi Evertonu jest z tego powodu przykro. Przed nami jeszcze długa kampania, ponieważ liczba przeciwników w Kirkby stale rośnie.