Kapitan Atletico Madryt Fernando Torres uważa, że klub powinien sprzedać Estadio Vicente Calderon.

Los Rojiblancos od pewnego czasu przymierzają się do sprzedania stadionu wraz z terenami wokół niego i zbudowania nowego obiektu.

Na sprzedaży Vicente Calderon Atletico może zarobić nawet 350 mln euro i doszło już do porozumienia z władzami miasta w sprawie sfinansowania budowy La Peineta, który miał być areną igrzysk olimpijskich w 2012 roku. Obiekt będzie mieścił 65,000 widzów i zdaniem Torresa przeprowadzka na niego będzie korzystna nie tylko dla klubu, ale i dla kibiców.

Na tej operacji Atletico zarobi około 100 mln euro, które będzie można wydać na nowych zawodników, co sprawi, że zespół będzie miał szansę rywalizować z Barceloną czy Realem Madryt. Co więcej, dojazd na nowy stadion będzie dużo łatwiejszy dla fanów Los Rojiblancos.

- Obecnie by rywalizować trzeba mieć pieniądze i wsparcie miasta, kluby takiej jak Valencia już to mają. Sprzedaje się stadion i mając te pieniądze, oprócz lepszego stadionu, można mieć także lepszy kompleks sportowy, gdzie kibice mogą bez problemu dojechać, bowiem w tym roku kibice muszą sporo płacić za dojazd na Calderon. To by rozwiązało wszystko, spłaconoby długi, możnaby budować silniejszy zespół. To jest jedna opcja, a druga jest taka, że możemy zostać tam gdzie jesteśmy i będziemy zespołem, który będzie kosztował dużo więcej, jeśli ma być znowu wielki, ponieważ obecnie w piłce trzeba mieć pieniądze, by mieć wspaniały zespół. Nie ma sensu mówić to lub tamto, tylko trzeba sprawdzić czego ludzie chcą. Jeśli chcą by ten klub ponownie rywalizował z najlepszymi, to nie ma innego wyjścia jak sprzedać stadion - powiedział Torres.