Frekwencja: 5. kolejka Orange Ekstraklasy
źródło: 90minut.pl / onet.pl; autor: Michał
Od 25 do 27 sierpnia na stadionach Ekstraklasy zasiadł łącznie 50 360 kibiców. Wynik to przyzwoity, niestety tylko dzięki kibicom Lecha Poznań, którzy dokonali rzadkiego w Polsce wyczynu- zapełnili po brzegi jeden z największych ligowych stadionów.
Reklama
Średnio na każdym meczu było ok. 6 300 widzów, jednak gdyby wyciągnąć średnią z siedmiu meczów z wyłączeniem Poznania, to uzyskalibyśmy niespełna 5 000. Wynik osiągnięty w Wielkopolsce (15 860 widzów) jest najwyższym w kraju od zeszłorocznego meczu z Legią Warszawa, na którym pojawiło się 26 500 widzów. Tym razem do Poznania na inny klasyk ligowy zawitała Wisła Kraków. Kibice Lecha nie mogą narzekać na brak emocji w nowym sezonie, Lech strzela i traci bardzo dużo bramek, efektownie gra w końcówkach ratując punkty lub tracąc je w dramatycznych okolicznościach. Nie inaczej było i tym razem- bramkę wyrównującą na 3:3 dla Wisły Piotr Brożek strzelił w 92 minucie spotkania i mecz zakończył się remisem mimo dwubramkowego prowadzenia „Kolejorza” jeszcze na 10 minut przed końcem. Choć podział punktów nie daje pełnej satysfakcji żadnemu z klubów, to fani obu drużyn mogli w szlagierze kolejki podziwiać wspaniały futbol, godny liczby widzów na stadionie. Na stadionie pojawiła się grupa ok. 300 osób z Krakowa.
Pod względem liczby widzów bardzo korzystnie prezentuje się Widzew Łódź, który zwyczajowo już zgromadził wokół murawy 8 000 widzów. W meczu z Arką Gdynia padł remis 1:1, „Śledzie” strzeliły swoją pierwszą bramkę w tym sezonie.
Pięciuset fanów mniej pojawiło się na Łazienkowskiej. Choć w meczu z Szachtarem kibice Legii imponowali pod każdym względem, w lidze nie prezentują się już tak dobrze. W trakcie złej passy Mistrzów Polski stadion zapełnia się średnio w 60-70%. Tym razem, podczas meczu z Górnikiem Zabrze było tylko 7 500 widzów. Liczba przyzwoita w naszej lidze, ale Legioniści zwykli prezentować się lepiej.
Poniżej ligowej przeciętnej spisali się kibice w Lubinie i Szczecinie, stawiając się na mecze swoich drużyn w liczbie 5 000. O ile dla pierwszych jest to wynik nienajgorszy, o tyle „Portowcy” mają wyraźny kryzys (spowodowany sytuacją w klubie). Zagłębie przed własną publicznością pokonało lidera tabeli- GKS Bełchatów 2:1, gra Pogoni wciąż nie przekonuje- w meczu z Koroną Kielce padł remis 1:1.
3 500 widzów to wynik z Łęcznej, gdzie o punkty walczył Górnik z Wisłą Płock. Mimo okazji z obu stron, w meczu nie padła ani jedna bramka. Pięciuset kibiców mniej i jesteśmy w Krakowie- tutaj Cracovia podejmowała rozczarowujący Groclin. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Kolejnych pięciuset kibiców mniej (2 500) było w Wodzisławiu, gdzie Odra uległa ŁKS-owi 1:2.
Oto pary nadchodzącej kolejki
- Wisła Płock - Widzew Łódź, 8 września, 19:00
- Arka Gdynia - Legia Warszawa, 8 września, 20:00
- GKS Bełchatów – Cracovia, 9 września, 16:00
- Łódzki KS - Zagłębie Lubin, 9 września, 18:00
- Górnik Zabrze - Odra Wodzisław Śląski, 9 września, 18:00
- Korona Kielce - Górnik Łęczna, 9 września, 18:00
- Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Lech Poznań, 9 września, 18:00
- Wisła Kraków - Pogoń Szczecin, 10 września, 14:30
Reklama