Letnia przerwa w rozgrywkach to czas oddawania do użytku nowobudowanych stadionów. W sobotę po raz pierwszy kibice mogli obejrzeć świeżo wykończony, nowy obiekt w Glendale. W ciągu trzech lat niemal na pustyni wyrósł jeden z najnowocześniejszych stadionów na świecie.

Inauguracja nie przyciągnęła tłumów, na otwarciu pojawiło się „zaledwie” kilka tysięcy widzów. W porównaniu z rozmachem projektu nie jest to liczba oszałamiająca, samych miejsc parkingowych wokół stadionu jest prawie 14 000, a istnieje możliwość dobudowania kolejnych 7 000.

Ci którzy przyszli nie kryli zachwytu nad nowym domem ich ulubionego zespołu. – To wspaniały obiekt i bardzo się cieszę, że mogę tu być po trzech latach oczekiwania. – mówi Tyler Nodel, który od czterech lat ma karnet na mecze Cardinals. – To fantastyczne uczucie, kiedy od wejścia czuje się powiew klimatyzacji, to olbrzymia zaleta tego obiektu. Sam fakt, że ten gigant (65 000 krzesełek) jest klimatyzowany musi budzić wielkie uznanie. Do tego zasuwany zależnie od pogody dach, który uniezależnia arenę od warunków atmosferycznych. Wysoka i zwarta konstrukcja wielokondygnacyjnych trybun (wszystko dla komfortu widzów) spowodowała słabe nasłonecznienie murawy, która w związku z tym poza meczami wysuwana jest na zewnątrz obiektu.

Ten supernowoczesny obiekt powstał przy współpracy Eisenman Architects i HOK Sport. Jego koszt to niewyobrażalne w Polsce 450mln $ (ok. 1,35 bln zł). Zapraszamy do obejrzenia pierwszych zdjęć Cardinals Stadium, w przyszłym tygodniu galeria zostanie uzupełniona o nowe fotografie.