Kolejne dwa tygodnie muszą poczekać fani Odry Opole na kluczową informację: czy będą firmy chętne zbudować nowy stadion, a jeśli tak, to za ile? Przetarg ponownie został przedłużony.

Opolski Zakład Komunalny testuje cierpliwość kibiców Odry Opole. Ogłoszony jeszcze w grudniu 2020 przetarg na budowę zupełnie nowego stadionu miejskiego wciąż nie został rozstrzygnięty. Najnowszy, już czwarty (!) termin otwarcia ofert ustalono na 19 lipca.

To oznacza przedłużenie aż o 5 miesięcy względem pierwotnego terminu wyznaczonego wykonawcom. Najpierw przetarg planowano domykać w pierwszej połowie lutego, później pod koniec miesiąca, później 30 kwietnia, następnie 5 lipca. Jutrzejsza data też okazała się niedostateczna.

© UM Opole, GMT Sp. z o.o., 90 Architekci

Przyczyn opóźnień jest kilka. Pierwsza to bardzo duża liczba pytań zgłaszanych przez oficjalnych wykonawców. Oferenci mieli wiele wątpliwości. Na tyle dużych wątpliwości, że specyfikację istotnych warunków zamówienia (SIWZ) trzeba było zmieniać aż czterokrotnie.

Najnowsza zmiana dotyczy kryterium oceny ofert. Pierwotnie 70% oceny miała stanowić cena, 10% możliwe skrócenie terminu wykonania prac, a 20% długość gwarancji. Teraz zasady oceny uproszczono, a wyłącznym kryterium (100%) stała się zaproponowana cena.

© UM Opole, GMT Sp. z o.o., 90 Architekci

Długie oczekiwanie powoduje problemy dla Odry Opole. Im dłużej nowego stadionu dla prawie 12 000 widzów nie będzie (a budowa ma potrwać 3 lata), tym dłużej klub będzie musiał martwić się obecnym, niespełniającym wymogów licencyjnych.

Już w nadchodzącym sezonie część meczów trzeba będzie rozgrywać poza Opolem, ponieważ stadion przy Oleskiej nie ma podgrzewanego boiska. Na razie klub ma umowę z Zagłębiem Lubin, ponieważ miasto nie chce inwestować w murawę na starym obiekcie, docelowo czekającym na rozbiórkę.

Autor: MK

© UM Opole, GMT Sp. z o.o., 90 Architekci