Barcelona: Rok na Estadi Johan Cruyff? Jest taka opcja

źródło: własne [MK]; autor: michał

Barcelona: Rok na Estadi Johan Cruyff? Jest taka opcja Władze Blaugrany rozważają możliwości dla przekładanej od lat rozbudowy Camp Nou. By przyspieszyć prace, trzeba się będzie wyprowadzić. Tylko gdzie? Nową możliwością jest maleńki stadion rezerwowy.

Reklama

Już od prawie półtora roku na Camp Nou nie było widowni. Klub jednak nie wykorzystał tej wymuszonej luki – w odróżnieniu od Realu Madryt – by prowadzić na największym stadionie długo wyczekiwane prace. Czynników wstrzymujących było kilka, w znacznej mierze finansowych i proceduralnych.

Dla przykładu, dopiero na przełomie czerwca i lipca zakończył się proces przed Najwyższym Trybunałem Sprawiedliwości Katalonii. Dotyczył on sprzeciwu federacji sąsiedztw Barcelony (FAVB) oraz lewicowej partii CUP, które krytykowały obiekt. Choć lista zarzutów wobec planu przebudowy była bardzo długa, to trybunał postanowił odrzucić oba protesty w całości.

Camp Nou, stadion FC Barcelony, czeka na rozbudowę© FC Barcelona

Barcelona nie ma już więc oponentów, którzy mogliby powstrzymać projekt. Ma za to inne problemy, choćby starą dokumentację. Trzeba pamiętać, że plan ma już 5 lat, dlatego od maja klub i miasto prowadzą rozmowy nad zmianami w dokumentach, które pozwolą dostosować obiekt do obecnych standardów.

Na razie kluczowym problemem jest budżetowanie inwestycji, ponieważ Blaugrana należy do najbardziej zadłużonych klubów świata (prawie 500 mln € zadłużenia), a cena za przebudowę stale rośnie. W 2016 mówiono o 600 mln €, a dziś to już 850 mln € (aktualnie 3,9 mld zł), o 50 milionów więcej niż szacowano jeszcze w zeszłym roku.

Camp Nou, stadion FC Barcelony, czeka na rozbudowę© FC Barcelona

Wyprowadzka na rok, tylko dokąd?

W związku z ciągłymi opóźnieniami i koniecznością przeprowadzenia prac, adaptowany jest kalendarz przebudowy. Idąc śladami Realu Madryt, Barca miałaby przenieść się na inny obiekt co najmniej na jeden sezon. Rzecz jasna, stadion Espanyolu nawet nie wchodzi w grę…

Do tej pory naturalnym wyborem wydawał się Stadion Olimpijski, jednak wielki obiekt ma kilka bardzo zasadniczych wad. Po pierwsze, wymaga sporych nakładów na modernizację (od murawy, przez widownię, po oświetlenie i zaplecze medialne), po drugie dojazd do niego jest mało dogodny dla kibiców, a po trzecie – oferuje niski komfort oglądania meczów. Chodzi nie tylko o bieżnię lekkoatletyczną, ale również o chłód i wiatr, które arena zawdzięcza ekspozycji na wzgórzu.

Dlatego nową opcją ma być wyprowadzka na Estadi Johan Cruyff, czyli zbudowany w 2019 obiekt dla młodzieży, rezerw i kobiecych zespołów Barcelony. Tu jest znacznie lepiej z dojazdem, ponieważ do stadionu dojeżdża miejski szybki tramwaj. Za to zdecydowanie gorzej jest z pojemnością. Olimpijski oferuje ok. 55 000 miejsc, tymczasem Estadi Johan Cruyff tylko 6000.

Camp Nou, stadion FC Barcelony, czeka na rozbudowę

W Blaugranie mają więc pomysł, by rozbudować maleńki stadion treningowy nawet 9-10 razy! Tymczasowe trybuny mogłyby powstać ponad obecną widownią z trzech stron. Oczywiście, przy ponad 80 000 posiadaczy karnetów to wciąż byłoby za mało, ale klub widzi szansę na kompromis w systemie zmianowym – raz mecz oglądają posiadacze części wejściówek, raz inni.

Sama rozbudowa odbyłaby się jednak kosztem innego kluczowego dobra: miejsc parkingowych. Jeśli gdzieś dodatkowe trybuny tymczasowe mogłyby powstać, to właśnie na parkingach wokół stadionu. Stąd wątpliwości, jak klub poradzi sobie z ambitnym i karkołomnym zadaniem. Jest jeszcze trochę czasu, ponieważ wyprowadzka miałaby dotyczyć sezonu 2022/23, a nie tego najbliższego. Rok to jednak i tak ciasny harmonogram na zmiany o tak wielkiej skali.

Autor: Michał Karaś

Reklama