Rzeszów: Stadion Stali z poważnym opóźnieniem

źródło: własne [MK]; autor: michał

Rzeszów: Stadion Stali z poważnym opóźnieniem Odkładanie modernizacji na ostatnią chwilę mści się na władzach Rzeszowa. Inwestycja ma już ponad miesiąc opóźnienia, a wykonawca chce znacznie więcej czasu. Piłkarze i żużlowcy Stali, a także Resovia, mają poważne kłopoty.

Reklama

W grudniu rozpoczęła się modernizacja Stadionu Miejskiego przy Hetmańskiej w Rzeszowie. Montaż nowego oświetlenia meczowego, podgrzewanej murawy, a także renowacja toru miały zakończyć się do 25 lutego. Mamy jednak koniec marca, a prace są w toku.

Nie tylko w toku, zresztą, bo do wykonania zostało bardzo wiele. Układanie murawy nawet się nie zaczęło, a po jej rozłożeniu konieczne są jeszcze zabiegi pielęgnacyjne i czas na ukorzenienie. Wykonawca prac nie tylko nie wykonał ich w terminie, ale też złożył wniosek o przedłużenie realizacji do 11 maja.

Stadion Stali Stalowa Wola© Bogdan Szczupaj, Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa [zdjęcie z grudnia]

Tym samym – jeśli miasto wniosek zaakceptuje – stadion pozostanie niedostępny dla piłkarzy nawet do końcówki maja. Stal Rzeszów już wyprowadziła się na obiekt Stali Stalowa Wola. Resovia z kolei błyskawicznie zaczęła wzmacnianie boiska na własnym stadionie, kupując prawie tonę materiałów – oprysk, nawóz pobudzający wegetację czy nasiona do dosiewu. Prace są prowadzone w trybie pilnym, ale po zimie murawa bez ogrzewania jest w nie najlepszym stanie.

Stal i Resovia, nawet z problemami, dograją jednak swoje sezony. Gorzej sytuacja może wyglądać dla żużlowców Stali. Zawodnicy mieli pojechać po raz pierwszy 17 kwietnia, ale zmieniono gospodarza, by dać więcej czasu na przygotowanie toru. Co się stanie, jeśli realizacja przesunie się na maj?

Pomimo wywierania dużej presji na wykonawcę oraz służby miejskie, termin zakończenia prac remontowych ulega przedłużeniu. Pojawia się poważna groźba, że na torze w Rzeszowie nie wystartujemy do końca kwietnia. Dalsze przedłużanie prac na stadionie grozi wykluczeniem Rzeszowa z rozgrywek, karami finansowymi i wizerunkowymi dla całego środowiska – czytamy w oświadczeniu prezesa rzeszowskiej drużyny, Zbigniewa Prawelskiego.

Autor: MK

Reklama