Paryż: „Odszkodowanie za straty z tytułu Euro 2016”

źródło: Capital.fr / LesEchos.fr; autor: michał

Paryż: „Odszkodowanie za straty z tytułu Euro 2016” Konsorcjum zarządzające Stade de France po ponad 4 latach (!) przegrało walkę o odszkodowanie za Euro 2016. Operator upierał się, że przez organizację turnieju UEFA w 2016 stracił aż 7,5 mln €. Sądy nie dały wiary.

Reklama

Jeszcze zanim Euro 2016 zawitało do Francji, w 2015 roku, konsorcjum zarządzające stadionem narodowym zażądało rekompensaty od skarbu państwa za straty poniesione z powodu organizacji tej imprezy. Ponieważ rząd nie zgodził się na wypłacenie jakiejkolwiek kwoty – a tym bardziej żądanych 7,45 mln € (32 mln zł) – sprawa trafiła do sądu.

Sytuacja jest o tyle dziwna, że Euro 2016 było wielkim wydarzeniem dla całej Francji i Stade de France nie stracił na organizacji. Co więc stracił? Według prywatnego konsorcjum lista obejmuje finał Top 14 (liga rugby union) oraz koncerty Céline Dion, AC/DC, Coldplay czy Bruce'a Springsteena – wszystkie te imprezy miały odbyć się w okresie, gdy UEFA zarządzała stadionem.

W pierwszej instancji sąd nie przychylił się do roszczeń operatora, argumentując, że organizacja imprez o kluczowym znaczeniu dla kraju ma być traktowana przez Stade de France priorytetowo, co jest zapisane w umowie operatorskiej.

Stade de FranceFot: Passion-tango (cc: by-sa)

Operator odwoływał się następnie tak długo aż sprawa w 2020 trafiła przed najwyższy francuski trybunał, Conseil d'État (Rada Stanu). Tu również roszczenia operatora przepadły z kretesem i Stade de France nie otrzyma zadośćuczynienia za organizację Euro 2016.

Spór o miliony to kolejny powód do krytyki wybranego przed wieloma laty modelu budowy i funkcjonowania stadionu. Francja jest znana z budowy aren piłkarskich w partnerstwie publiczno-prywatnym, ale od tego modelu dziś odchodzi.

Operator stadionu narodowego, w skład którego wchodzą dwaj giganci budowlani (Vinci z 67% i Bouygues z 33%) okazał się dla skarbu państwa bardzo kosztownym partnerem. Choć budowa Stade de France kosztowała tylko 364 mln €, to dotąd francuscy podatnicy musieli wyłożyć już prawie 780 mln € na stadion, który co roku zbiera dotacje do działania.

Obecna umowa z operatorem kończy się w 2025 roku i nie ma być przedłużana. Zalecana formuła na przyszłość zakłada, że kluczowe role obejmą związki piłki nożnej i rugby, które dziś są zdane na łaskę lub niełaskę kalendarza imprez pozasportowych.

W 2024 roku Stade de France będzie gospodarzem Igrzysk Olimpijskich. Przed tą imprezą rząd zaplanował modernizację wartą ok. 50 mln €. Natomiast po usunięciu obecnego operatora obiekt ma przejść znacznie większe prace, które przedłużą jego żywotność i pomogą osiągnąć rentowność.

 

Reklama