Tarnów: Powstaje tańszy projekt dla Jaskółczego Gniazda

źródło: własne [MK]; autor: michał

Tarnów: Powstaje tańszy projekt dla Jaskółczego Gniazda Do połowy listopada powinna być gotowa dokumentacja, dzięki której Tarnów otrzyma wyczekiwany od lat lepszy stadion. Nie piszemy „nowy”, ponieważ obiekt może się opierać na istniejącej konstrukcji.

Reklama

Być może w połowie listopada Tarnów będzie mieć pełną dokumentację i komplet pozwoleń na całkowitą przebudowę stadionu żużlowej Unii. Prace realizuje poznańska APA Arches, która zgodziła się wykonać je i dać 7 lat rękojmi za 597,5 tys. zł. Firma ma już doświadczenie w stadionach żużlowych, wykonywała bowiem projekty dla Poznania i Bydgoszczy.

Według założeń miasta, koncepcja opiera się na planowanej wcześniej kompletnej przebudowie, jednak efekt będzie skromniejszy. Nic dziwnego, skoro wyjściowa wizja okazała się prawie dwukrotnie droższa niż planowano (ok. 90 mln zł zamiast planowanych 42-50 mln). Teraz celem jest utrzymanie się możliwie blisko 40 milionów.

Stadion Unii Tarnów

Jeśli autorzy uznają, że możliwe będzie uwzględnienie starych nasypów oraz masztów oświetleniowych, to zostaną one uwzględnione. Trybuny na wspomnianych nasypach mają powstać od zera, z lepszymi drogami dojścia. Na pewno zniknie jednak obecna trybuna główna, która ma być postawiona w całości od nowa, z zadaszeniem.

W tej chwili pracownicy Arches wykonują pomiary na stadionie, ponieważ miasto nie dysponuje jego pełną historyczną dokumentacją i ewentualne połączenie starej infrastruktury z nową wymaga zmierzenia stadionu. Na tym etapie nie ma jeszcze pewności, na ile uda się obniżyć koszty.

Stadion Unii Tarnów

Stary-nowy stadion w Tarnowie ma pomieścić 11 458 widzów, w tym ok. 9,5 tys. na miejscach siedzących. Zaplanowano tor żużlowy o długości 395 metrów, co z kolei uniemożliwia ułożenie pełnowymiarowego boiska. Płyta ma mieć wymiary 100x64 m.

Inwestycja miałaby ruszyć w 2020 roku. Jej zakończenie nie jest jeszcze pewne, ponieważ przewiduje się podział na etapy, najpewniej trzy. Dzięki temu Unia miałaby rozgrywać mecze w trakcie prac, choć najpewniej nie wpłynie to korzystnie na cenę inwestycji.

Reklama