Rosja 2018: Od lipca demontaż najbardziej kontrowersyjnych trybun Mundialu

źródło: własne | MK; autor: michał

Rosja 2018: Od lipca demontaż najbardziej kontrowersyjnych trybun Mundialu Operacja pomniejszania stadionu w Jekaterynburgu rozpocznie się zanim jeszcze FIFA zakończy organizację Mundialu w Rosji. Do listopada z ogromnych konstrukcji za bramkami nie zostanie już nic. Co potem?

Reklama

Ten stadion stał się, naszym zdaniem zupełnie niesłusznie, pośmiewiskiem mediów całego świata, ponieważ ma trybuny tymczasowe dostawione na zewnątrz, poza bryłą obiektu. Nie jest ani pierwszym tego typu obiektem (by wspomnieć Sydney i Kobe), ale rzeczywiście wygląda zupełnie nieporównywalnie do jakiegokolwiek innego obiektu na świecie.

Już niedługo, ponieważ wkrótce rozpocznie się demontaż trybun. Władze obwodu swierdłowskiego ogłosiły już przetarg na demontaż tymczasowej konstrukcji, która aktualnie podnosi pojemność stadionu o ok. 10 tys. miejsc. Oczekiwana cena za realizację to 942 tys. rubli, a więc mało, zaledwie 55 tys. zł. Nie uwzględnia ona jednak utylizacji wykorzystanych materiałów, ponieważ wciąż nie do końca wiadomo, co stanie się po Mundialu 2018 ze stalową konstrukcją oraz pomarańczowymi krzesełkami.

Tsentralnyi Stadion Yekaterinburg© Umformer

Jeśli będą oferty w przetargu, demontaż ma ruszyć jeszcze w lipcu, a potrwa najpóźniej do 20 listopada. Nie powstrzyma miejscowego Uralu przed rozgrywaniem meczów ligowych, ponieważ dodatkowe sektory są poza obrębem areny.

Choć demontaż sam w sobie jest tani, to koszty dostosowania stadionu do codziennego użytkowania niskie wcale nie będą. W sumie aż 500 mln rubli (29,5 mln zł) pochłonie domknięcie stadionu, tj. budowa elewacji krytej siatką w miejscach dziś stanowiących „okna” pozwalające widzom na tymczasowych trybunach oglądać mecze.

Niewiele lepiej przedstawiają się prognozy dotyczące kosztów utrzymania stadionu. Należący w 95% do budżetu państwa (5% ma Obwód Swierdłowski) obiekt będzie drogi w użytkowaniu. Przy założeniu, że odbędzie się na nim po 16 meczów rocznie, utrzymanie ma kosztować 337,5 mln rubli (19,85 mln zł) w 2019 roku, 352,5 mln rubli (20,73 mln zł) rok później i aż 366,9 mln (21,57 mln zł) w 2021.

Biorąc pod uwagę, że pojemność spadnie do zaledwie 23 tysięcy, a średnia cena biletów to dziś ok. 6-30 zł, nie ma możliwości, by stadion utrzymywał się sam, bez dokładania co roku z pieniędzy podatników. Nawet loże meczowe (ok. 70 tys. rubli, czyli 4,1 tys. zł na mecz) niekoniecznie uratują sytuację, gdy najtańszy karnet na cały sezon to koszt niespełna 15 zł.

Reklama