Choć jeszcze czekają na zatwierdzenie, stadion Rakowa Częstochowa doczekał się wreszcie masztów oświetleniowych. Cztery 42-metrowe „świeczki” to największa tegoroczna zmiana na stadionie.

Już są – chciałoby się krzyknąć. Ale wypada dodać, że dopiero są. Chodzi nie tylko o to, że w 2016 kibice musieli publicznie apelować o ich budowę. Maszty oświetleniowe miały być zainstalowane na stadionie w Częstochowie jeszcze w zeszłym roku, ale dopiero od dziś wszystkie cztery stoją na swoim miejscu.

Cztery słupy o wysokości 42 metrów są zwieńczone 38 projektorami każdy. Za ich dostarczenie i instalację firma ADA Light otrzymała 2,434 mln zł. Oficjalne oddanie nowego systemu oświetlenia zaplanowano na 20 lutego, a więc prawie miesiąc przed pierwszym meczem Rakowa w 2018 roku. Ponadto zainstalowane będą złącza zasilania telebimów oraz agregaty prądotwórcze.

Wszystko po to, by obiekt spełnił wymogi licencyjne. Choć Raków dopiero awansował do I Ligi, to już dziś – za półmetkiem sezonu – jest jednym z pretendentów do kolejnego awansu, do Ekstraklasy.

Na razie klub zajmuje trzecie miejsce i jego ewentualny dalszy sukces będzie oznaczał... poważne problemy dla miasta. Samorząd zainwestował bowiem w dostosowanie obiektu do wymogów, ale tylko tych I-ligowych. Większych wydatków już w tym roku nie zaplanowano.