Tarnów: Doczekamy się nowego stadionu Unii?

źródło: RDN.pl / RadioKrakow.pl / Unia.Tarnow.pl / własne; autor: michał

Tarnów: Doczekamy się nowego stadionu Unii? Kolejne obietnice rozpisania przetargu nie zostały dotrzymane. Na drodze do budowy nowego stadionu Unii Tarnów stoi, dość niespodziewanie, sama Unia Tarnów. Jak to możliwe?

Reklama

Przetarg na projekt i budowę nowego piłkarsko-żużlowego stadionu Unii Tarnów miał być rozpisany jeszcze w listopadzie, po przygotowaniu programu funkcjonalno-użytkowego. W listopadzie się nie udało, dlatego prezydent Roman Ciepiela zapowiedział ogłoszenie postępowania w grudniu. Znów się nie udało.

Mamy początek stycznia, a w Tarnowie na przetarg dalej się nie zanosi. Dlaczego? Przyczyną jest patowa sytuacja pomiędzy urzędem miasta a żużlową Unią Tarnów. Jak potwierdził w zeszłym tygodniu Ciepiela, Unia nie chce zgodzić się na rozwiązanie umowy dzierżawy i wyprowadzkę ze stadionu na czas budowy. Kontrakt straci ważność dopiero w 2020 roku.

Stadion Unii Tarnów

W odpowiedzi na komentarz prezydenta Unia Tarnów wydała krótkie oświadczenie, w którym zaprzecza, jakoby klub blokował możliwość przebudowy. Jednocześnie w oświadczeniu Unia odnosi się do pisma z listopada 2017, w którym klub de facto przyznaje, że blokuje inwestycję.

Kością niezgody jest konieczność wyprowadzki Unii na inny stadion na co najmniej jeden sezon. Klub oczekuje w pierwszej kolejności podzielenia projektu na etapy i umożliwienia stałego rozgrywania zawodów na obiekcie. Jeśli to się nie uda, Unia postuluje o dodatkowe środki dla klubu, by zrekompensować zmniejszone wpływy z biletów i konieczność użytkowania innego stadionu.

Jeśli klub podtrzyma te roszczenia, do porozumienia między Tarnowem a Unią może nie dojść jeszcze długo. Dowiemy się jednak w przyszłym tygodniu, ponieważ wtedy prezes klubu Łukasz Sady ma skomentować sprawę.

Nawet zakładając osiągnięcie porozumienia i zgodę Unii na wyprowadzkę, rozpoczęcie budowy nowego stadionu dla 10 tys. widzów z pewnością nie nastąpi w tym roku. Po przetargu wykonawca musi najpierw przygotować kompletną dokumentację projektową, a dopiero później będzie można rozebrać obecny obiekt i ruszyć z pracami. Dlatego w budżecie na 2018 rok na ten cel jest tylko 100 tys. zł, co nie pokryje nawet wszystkich kosztów projektu. Start budowy to więc rok 2019 - w najlepszym razie - z zakończeniem w 2020.

Reklama