Nowy stadion: Tańczący kapelusz z Sakaryi

źródło: własne | MK; autor: michał

Nowy stadion: Tańczący kapelusz z Sakaryi Znacie pewnie kibiców Sakaryasporu, ponieważ jedna z ich przyśpiewek weszła na polskie stadiony. Ale czy znacie ich stadion? To jeden z najczęściej nominowanych kandydatów do miana Stadionu Roku 2017!

Reklama

Projekt nowego stadionu dla Sakaryi, na północnym zachodzie Turcji, powstał w latach 2012-13 w uznanej pracowni Alpera Aksoya. Turecki architekt przewidział stadion na planie elipsy, który jednak miał być wyłącznie przeznaczony do piłki nożnej. Do jego budowy wyznaczono ponad 127 tys. m2 przy wschodniej obwodnicy miasta.

Sakarya Stadyumu© Stadyumlar

Klasyczna monolityczna konstrukcja trybun kryje jedną kondygnację podziemną (tu znaleźć można 151 miejsc postojowych) i cztery nadziemne, do których na trybunie zachodniej dochodzi antresola z kabinami komentatorskimi i centrum dowodzenia. Trybuny znajdują się bardzo blisko boiska (7m w najbliższym miejscu) i mają standardowe nachylenie – minimalnie ponad 20 stopni na dolnym poziomie i tuż ponad 30 na górnym.

Ponieważ wysokość widowni jest jednolita, a bryła eliptyczna, pozostaje jeszcze miejsce na potencjalną rozbudowę na koronie trybun, gdyby była taka potrzeba. Jednocześnie warto podkreślić, że stadion wyjściowo miał pomieścić 25 tys., a ostatecznie udało się podnieść rozmiar do 28 tysięcy.

Sakarya Stadyumu© Sakaryaspor

Zdecydowanie najciekawszym elementem jest jednak zadaszenie, które pozwala zapomnieć o konwencjonalnym układzie żelbetowej konstrukcji. Rozłożysty stalowy parasol zawieszony nad widownią ma skalę godną większego obiektu, osiągając łączną powierzchnię 41,5 tys. m2 (w tym 3,5 tys. przezroczystego PTFE, reszta PCV). W najdalszych punktach sięga 272x236m, a najdłuższe dźwigary przekraczają długość 70 metrów. Tym sposobem zacienia nie tylko trybuny, lecz także bezpośrednie otoczenie stadionu.

Sakarya Stadyumu© Sakaryaspor

Odciągi dachu są dyskretnie ukryte za stalową pajęczyną, której oka pokrywają płaty biało-zielono-czarnej siatki. Pojedyncze segmenty składają się na niemałą powierzchnię 10 tys. m2. Co ciekawe, w wypadku tego stadionu to nie siatka jest nocą iluminowana, lecz stalowa konstrukcja okalająca stadion oraz membrana dachu. „Tańcząca” elewacja jedynie po zachodniej stronie jest przerwana, odsłaniając przeszklony główny budynek stadionu.

Zamówiony przez turecką administrację budownictwa mieszkaniowego (TOKI) budynek to część rządowego projektu wymiany stadionów w całej Turcji. Gdy zapadała decyzja o lokalizacji szacowano, że pochłonie 106 mln lir, jednak umowa z konsorcjum wykonawców opiewa na 151 mln i w tej sumie stadion wykonano.

Reklama