Kto bogatemu zabroni? Nikt, dlatego Bayern właśnie pokazał, jak będzie wyglądał jego trzeci stadion, w tym pierwszy zbudowany w Chinach.

Bayern właśnie grał na pięknym stadionie w Shenzhen i niektórych pewnie nawet obchodzi, jaki był wynik sparingu z AC Milan. Nas mniej, za to interesuje nas to, co bawarski klub zamierza zrobić właśnie w tym chińskim mieście w najbliższych latach. I to wzdłuż tej samej ulicy, przy której stoi stadion-gospodarz ich ostatniego meczu.

W marcu klub potwierdził informację, że zbuduje w Shenzhen wielką szkołę sportową dla aż tysiąca młodych piłkarzy. Poza akademikami ma tam być centrum medyczne, pomieszczenia administracyjne i główny stadion z krytą trybuną dla ok. 2 tys. widzów. Niewielki, ale jednak duży jak na serce centrum treningowego. Ok. 15 minut od centralnego obiektu szkoły i stadionu znajdzie się 16 boisk piłkarskich, z czego 5 pełnowymiarowych i 11 do futsalu. Całość będzie gotowa w 2019.

Wybór padł na Shenzhen, ponieważ metropolia rozrosła się dziś do aż 17 milionów mieszkańców, graniczy z Hongkongiem i jest doskonale skomunikowana tak w kraju, jak i międzynarodowo.

Dobra, ale jeśli nawet uznamy to za stadion, to jakim cudem aż trzeci Bayernu? Otóż właśnie kończy się budowa tego drugiego, nazwanego nie tak dawno „małą Allianz Areną”. Stoi niecałe 2,5km na zachód od Allianz Areny.

Choć na razie będzie miał pojemność tylko 2,5 tys. widzów, to mały stadion Bayernu będzie zabudowany z wszystkich czterech stron, zostawiając miejsce na powiększenie w przyszłości. To element wartego 70 mln € kompleksu z 35 mieszkaniami dla zawodników i siedmioma boiskami. Swoje mecze mają tu rozgrywać drużyny U17, U19 oraz główna drużyna żeńska.