Pewnie pamiętacie czasy, kiedy Belfastowi groziło przenoszenie meczów reprezentacji z powodu niedostosowania stadionu. To już przeszłość, stolica Irlandii Północnej ma nowy, naprawdę dobry stadion.

Możecie nie pamiętać tej sytuacji w Irlandii Północnej, ale na pewno znacie ją z Polski. Kiedy w 2009 zamknęli Śląski, a reprezentacja i kluby czasami nie miały gdzie grać meczów międzynarodowych. Dokładnie ten sam problem istniał wtedy w Irlandii Północnej, ponieważ stan techniczny Windsor Park przed przebudową był bardzo zły.

Fortuna odmieniła się dopiero w 2012 roku, kiedy rząd w Londynie przeznaczył ogromne pieniądze na modernizację infrastruktury sportowej w całej Irlandii Północnej, w tym Belfaście. Wystarczyło przygotować i zgłosić projekt do dofinansowania, a następnie uzyskać dla niego poparcie.

© O‘Hare and McGovern

Windsor Park miał dostać dwie nowe trybuny na południu i wschodzie, a także gruntowną modernizację dwóch pozostałych. Plany trzeba było zmienić już po postawieniu dwóch nowych trybun, gdy zachodnia okazała się popękana i również została zbudowana od podstaw. W efekcie projekt wart ok. 38 mln funtów doprowadził do powstania trzech nowych trybun, a tylko najniższa północna pozostała po starym obiekcie.

© O‘Hare and McGovern

Nowe trybuny to nowy wizerunek (zielono-niebieskie akcenty w jasnej bryle stadionu), ale i zupełnie nowe zaplecze. Miejsca wystarczyło na siedzibę lokalnego związku piłkarskiego (wschodnia), Linfield FC, sklepy sportowe, a także zespół sal bankietowych w południowej trybunie. 

Na co dzień gospodarzem obiektu jest Linfield, ale swoje mecze rozgrywa tu również reprezentacja narodowa Irlandii Północnej. Co roku odbywa się na tym obiekcie finał Pucharu Irlandii.