Kolejny udany przykład chińskiej dyplomacji stadionowej odnajdujemy w Ghanie, gdzie otwarto w 2016 roku pierwszy stadion od dekady.

To nasz pierwszy afrykański przystanek w tej edycji Stadionu Roku. Cape Coast to jedno z najszybciej rosnących miast Ghany, którego populacja od 1984 roku potroiła się i dziś sięga 165 tys. osób. To też jedno z ostatnich dużych miast w tym kraju, w którym brakowało nowoczesnego stadionu. Podobnie jak w innych ghańskich ośrodkach, również i tu z pomocą przyszli Chińczycy.

O niezwykłej skali chińskiej „dyplomacji stadionowej” można napisać książkę, dlatego skupmy się na kluczowym aspekcie: Chińczycy zaprojektowali, sfinansowali i wybudowali ten stadion (zatrudniając co prawda lokalnych robotników), co widać na każdym kroku. Łagodny łuk podpierający zadaszenie jednoznacznie kojarzy się ze stadionami Azji, nie zaś Afryki.

Czy to wysoka cena do zapłacenia za stadion „za darmo”? Zdecydowanie nie, zwłaszcza dla miasta, w którym ten stadion jest dosłownie (!) największym budynkiem pod względem powierzchni. Razem z okazałym placem wokół oraz parkingami przewidziano dla niego aż 9,3 ha. I trzeba przyznać, że tworzy bardzo zgrabną kompozycję właśnie z tym placem, z lotu ptaka przypominając kwiat.

To wrażenie wzmaga dodatkowo obszerna promenada, która wygląda imponująco i z góry, i z perspektywy przechodnia. Surowy beton został wyprofilowany w taki sposób, że stadion wydaje się lekki, prawie płynny. Promenada ma dodatkową funkcję, ponieważ jej kwiecisty kształt daje widzom schronienie przed deszczem, gdyby ten uniemożliwił oglądanie spotkania.

Przede wszystkim jednak pod promenadą znajduje się naprawdę okazałe zaplecze – 16,4 tys. m2 powierzchni użytkowej. Zmieściły się tu nie tylko pomieszczenia dla zawodników Ebusua Dwarfs z ghańskiej ekstraklasy, ale też szatnie i przestrzeń rozgrzewkowa dla lekkoatletów czy wreszcie pomieszczenia dydaktyczne. Pojemność 15 tys. nie czyni go imponującym, ale zdecydowanie wystarczającym na potrzeby meczów ligowych, dużych mityngów czy okazjonalnych meczów reprezentacji.