Stadiony.net: O historii i planach dla Zwiedzam Stadiony

źródło: ZwiedzamStadiony.blogspot.com; autor: michał

Stadiony.net: O historii i planach dla Zwiedzam Stadiony Z okazji urodzin dostaliśmy miły prezent, wywiad dla Krzysztofa Wilkosza z bloga Zwiedzam Stadiony. Możecie dowiedzieć się więcej o początkach i naszych pomysłach na przyszłość. Zapraszamy!

Reklama

Przy okazji 15-lecia Stadiony.net przydarzył nam się ciekawy wywiad. Ciekawy dla nas, ponieważ moglibyśmy sobie przypomnieć jak to się wszystko zaczynało w czasach modemów, kawiarenek internetowych i pamiętnego Stadiony.com, czyli serwisu, na którym wyrośliśmy. Po pełną wersję rozmowy z Krzysztofem Wilkoszem zapraszamy na ZwiedzamStadiony.blogspot.com, a elementy wywiadu wklejamy poniżej!

Skąd w ogóle pomysł na stronę o takiej tematyce?

Grzegorz: 15 lat temu, jako nastolatek zafascynowany technologiami webowymi i jednocześnie fan piłki nożnej, szukałem tematu na własny serwis, który byłby czymś więcej niż popularną wtedy stroną domową. W zasadzie Stadiony.net wywodzą się właśnie z działu o stadionach na takiej stronie, gdzie pobieżnie opisałem bodajże 8 stadionów, które wtedy wywarły na mnie największe wrażenie. Stąd wybór samodzielnego serwisu był raczej oczywisty. Nie bez znaczenia był też fakt, że w tamtym czasie bardzo popularne były serwisy Stadiony.com (serwis o polskich stadionach) oraz EuroStadiums.com (prowadzony przez dwóch Polaków z Gdańska serwis o stadionach z całego świata). Tutaj należą się podziękowania dla obu tych ekip, gdyż bez ich pomocy rozwój Stadiony.net (wtedy Stadiony.prv.pl ;)) nie byłby tak dynamiczny.

Jakie były początki funkcjonowania portalu?

G: Na początku były to statyczne strony HTML aktualizowane ręcznie. Zdjęcia pozyskiwałem - za zgodą ich autorów - z ww. serwisów oraz na własną rękę starałem się dotrzeć do źródeł - głównie serwisy fanowskie klubów, które prowadziły fotorelacje z meczów ligowych.

Teksty o stadionach, zanim trafiły na Stadiony.prv.pl, najpierw pojawiały się w ezinie (w czasach modemów były to magazyny w paczce zip, które się ściągało z internetu i czytało offline) iGol.pl, w którym byłem „redaktorem”. Z perspektywy czasu wydaje mi się to śmieszne, że będąc totalnie pozbawionym talentu do pisania, zajmowałem się również i tym. Ale w zasadzie były to bardziej opisy „techniczne”, tłumaczenia charakterystyk i historii stadionów z anglojęzycznych źródeł, więc pierwiastka kreatywności nie było w tym za wiele.

Dopiero po kilku latach do redakcji dołączyły kolejne osoby, w tym w marcu 2005 roku Michał Karaś, człowiek z papierami na pisanie, redaktor naczelny z krwi i kości i prawdziwy ekspert w temacie. Mogłem wtedy skupić się na stronie technicznej i dodawaniu nowych stadionów i zdjęć, a z czasem wyłącznie na tym pierwszym.

Ilu jest aktualnie autorów strony? Ilu było dawniej?

G: W tym momencie serwis prowadzony jest przez Michała. Jest on jedyną osobą, która praktycznie codziennie rozwija serwis. Do tego mamy grono współpracowników, którzy w miarę możliwości starają się nam pomagać. Ale w zasadzie można powiedzieć, że od lat redakcja jest jednoosobowa.

Moja rola ograniczyła się już wyłącznie do wsparcia technicznego. Natomiast w najbliższym czasie zamierzamy zwiększyć moje zaangażowanie w rozwój serwisu i rozbudować go o nowe funkcjonalności. Stąd prośba do naszych odwiedzających, aby zostawili nam komentarz poprzez formularz pojawiający się na stronie. Mamy już masę własnych pomysłów jak uatrakcyjnić serwis, ale uwagi od czytelników sprawią, że będziemy lepiej wiedzieć co jest najbardziej potrzebne.

Wracając do pytania o historię redakcji. Najwięcej było nas bodajże 6 osób, trochę przed Euro 2012, kiedy był największy boom na polskie stadiony (kto pamięta czasy powstawania pierwszego nowoczesnego stadionu w Polsce, który powstał w Kielcach?). Najbardziej aktywni redaktorzy są wpisani na stałe w dziale „O serwisie”.

Zawsze też jesteśmy otwarci na pomoc z zewnątrz, czy to są drobne uwagi jak zgłoszenie błędu, aktualizacja danych, podesłanie zdjęć stadionów, czy nowy opis lub news. Jeśli ktoś miałby ochotę dołożyć małą (lub większą) cegiełkę do budowania prawdopodobnie najlepszego serwisu na świecie o stadionach piłkarskich ;), to bardzo prosimy o kontakt. Osoby zainteresowane stałą współpracą również przyjmiemy z otwartymi ramionami.

Michał: Ja też zachęcam do kontaktu i z góry uprzedzam, że czasami długo nie odpisuję, bo mamy aktualnie naprawdę wiele wiadomości spływających z całego świata. Są świetni współpracownicy z Belgii, Turcji i oczywiście z Polski, ale informacje dostajemy dosłownie z każdego krańca ziemi.

Da się zarobić na tworzeniu tego portalu?

G: Pewnie by się dało, ale jeszcze nie doszliśmy do tego momentu. Można gdybać czy nasza sytuacja finansowa byłaby lepsza, gdyby nie afera hazardowa i zakaz reklamowania zakładów sportowych albo czy jakbym, tak jak Michał, pracował przy serwisie na pełen etat, a do tego doinwestowalibyśmy, zatrudniając nowych redaktorów.

Dopiero w tym roku zdecydowaliśmy przenieść serwisy do spółki w Irlandii, spróbować nawiązać współpracę z bukmacherami i odważniej postawić na rozwój serwisu. Ale jeszcze jesteśmy daleko od tego, aby nasz księgowy spał spokojnie ;). Ciągle szukamy sponsorów. Firmy zainteresowane współpracą prosimy o kontakt. Jesteśmy otwarci na każdą formę promocji, wliczając w to artykuły sponsorowane i konkursy.

Wasza strona jest bardzo fachowa i opiniotwórcza. Wiele razy widziałem w gazetach  artykuły pisane na podstawie Stadiony net.

G: Tak jak wspomniałem wcześniej, jest to kwestia tego jakie mamy priorytety przy tworzeniu naszego serwisu. Muszę tylko zaznaczyć, że mówiąc „my” w kontekście budowania treści i opiniotwórczości, mam na myśli Michała. To on jest światowym ekspertem w temacie stadionów, jest zapraszany do telewizji, radia i na międzynarodowe kongresy. Czytając Stadiony.net sam często czuję się jakbym znowu miał 14 lat i z wypiekami na twarzy przeglądał EuroStadiums.com czy Stadiony.com. Stąd też moja decyzja, aby wziąć dłuższy urlop i dostarczyć Michałowi i naszym odwiedzającym narzędzi, aby serwis rozwijał się znacznie szybciej.

M: Do tytułu eksperta mi daleko, większość treści to i tak opracowania z innych mediów, by Czytelnicy wiedzieli co się na stadionach dzieje. Ale zawsze szukamy treści możliwie precyzyjnych i rzetelnych, sami też realizujemy własne tematy, a przez styczność ze stadionami 7 dni w tygodniu człowiek sporo się uczy i ta wiedza na szczęście przydaje się osobom z całego świata, dając dużą satysfakcję.

Wiecie ile zdjęć macie w bazie?

G: Właśnie sprawdziłem. Stan zdjęć w naszej bazie na 13 sierpnia 2016 roku to:

  • zdjęć zwykłych stadionów: 22 514
  • stadionów w budowie: 16 978
  • wizualizacji projektów: 6 656
  • zdjęć z dużych turniejów piłkarskich: 671
  • stadionów historycznych 568

Łącznie 47 387 unikatowych obrazków. Warto odnotować, że to nie są ot tak wzięte zdjęcia z internetu. Przez 15 lat albo sami zdobywaliśmy zezwolenie na publikacje, albo ktoś nam podsyłał własne zdjęcia (wielkie dzięki dla każdej takiej osoby, a jest ich wiele!), albo są to zdjęcia na prawach licencji Creative Commons. Tylko nieznaczny ułamek to nasze własne zdjęcia, co jeszcze bardziej podkreśla, że sukces serwisu jest owocem wielu ludzi, przeważnie ludzi działających w terenie.

A ile obiektów?

G: Stadionów mamy 1902, projektów 736, stadionów w budowie 209, turniejowych 128, a historycznych 60. Z tym, że jeden stadion możemy pokazywać w kilku z tych 5 różnych faz. Proszę, nie każ mi sprawdzać ile mamy unikatowych obiektów :)

M: A w kolejce na dodanie też jest już sporo. Tu z góry przepraszam, jeśli ktoś przesłał nam materiały i czekał długo albo nie opublikowaliśmy czegoś. Nie wszystko możemy traktować priorytetowo, nie do wszystkich obiektów mamy komplet danych/zdjęć/wizualizacji. Ale walczymy!

Stadion Roku to konkurs organizowany od 2010 roku. Co roku jest coraz bardziej popularny.

M: Oj, jest! Mówię to i z dumą, i z przerażeniem. W pierwszej edycji to był w sumie może tydzień wysiłku. Teraz praca nad konkursem trwa jakieś 3-4 miesiące, oznacza setki, a może tysiące wysłanych maili i naprawdę solidne zainteresowanie w wielu krajach. Na tyle solidne, że w minionej edycji grożono nam prokuraturą w Meksyku, gdzie rzekomo zostaliśmy przekupieni, żeby dopuścić do udziału stadion w Puebli :) Aż dziw, co siedzi ludziom w głowach. Ale nigdy nie zadowolimy wszystkich, więc pozostaje się cieszyć, że tytuł Stadionu Roku znaczy coraz więcej i dla kibiców, i dla operatorów stadionów, i dla architektów czy wykonawców.

Kiedyś był sklep internetowy z makietami stadionów. Dlaczego już nie funkcjonuje?

G: To trudny temat. W skrócie: popyt, który generowaliśmy, robił na nas wrażenie. Ale jak na początek działalności był za mały, aby nasz producent, który miał też konkurencyjne zlecenia, mógł się w pełni zaangażować w projekt. Do tego mieliśmy taką umowę, że niesymetryczna współpraca przekreślała sens tego przedsięwzięcia.

Powrócicie do tego pomysłu?

G: Bardzo chętnie! Dalej szukamy nowego producenta modeli, czy to w druku 3D, czy wykonanych tradycyjną metodą. W przypadku, gdyby czytała nas osoba, która posiada możliwości do produkcji modeli stadionów, to prosimy o kontakt. Uważamy, że to może być świetny produkt, również o zasięgu globalnym. Ten krótki epizod z naszym sklepem pokazał nam, że zainteresowanie modelami stadionów wśród naszych czytelników jest bardzo duże.

Cały wywiad na Zwiedzam Stadiony!

Reklama