Pod koniec 2015 roku mieli tylko wylane fundamenty, a już wczoraj skończyli budowę trybun dla 45 tysięcy widzów! Teraz przybywa stalowej elewacji zewnętrznej.

Tak, rosyjskie stadiony mają wiele problemów. Ale dziś trudno o nich pisać, skoro w Wołgogradzie udało się zbudować trybuny prawie od zera w pół roku. Tak, pół roku. I nie jakieś tam trybuny, tylko trybuny zdolne pomieścić 45 tys. ludzi. W sumie 64 rzędy w najwyższym punkcie, to naprawdę imponujący wynik.

Na przełomie stycznia i lutego budowa trybun ruszyła, po wylaniu fundamentów zimą i jeszcze w czerwcu gotowy był tylko górny poziom na zachodzie. Dziś stan surowy jest osiągnięty, uformowany z ok. 10 tys. m³ żelbetu. Oczywiście do końca budowy wciąż daleko, ale prędkość prac musi budzić uznanie.

© Stroytransgaz

© Stroytransgaz

Teraz front robót przenosi się pod trybuny oraz na obwód stadionu. Tu, wokół obiektu, montowane są stalowe elementy zewnętrznej elewacji. Segmenty o wadze od 25 do 65 ton są składane na ziemi, po czym unoszone przez dwa samojezdne dźwigi na swoje miejsce. Na razie wykonano 15% tych prac.

Stadion w Wołgogradzie będzie gotowy pod koniec listopada 2017 roku. Cena stadionu to 16,37 mld rubli (aktualnie ok. 975 mln zł).

© Stroytransgaz