Euro 2016: 130 tysięcy Polaków pojechało do Francji

źródło: własne | MK; autor: michał

Euro 2016: 130 tysięcy Polaków pojechało do Francji Naszą Reprezentację we Francji wspierało ok. 130 tys. fanów, czyli o całe 100 tysięcy więcej niż biletów otrzymał PZPN. Zdecydowanie najwięcej pojechało do Marsylii, w sumie 65 tysięcy.

Reklama

Przygoda Polski z Euro 2016 już się skończyła. Razem z nią krótka, ale masowa migracja polskich kibiców z najróżniejszych zakątków Europy. Poza ojczyzną wielu dojeżdżało z Wielkiej Brytanii czy Holandii, o rodakach mieszkających we Francji nie wspominając.

Od grudnia wiedzieliśmy, ile biletów dostał PZPN dla zdeklarowanych kibiców Reprezentacji. Pula wynosiła 33 tysiące na mecze grupowe (6 tys. do Nicei, 15 tys. do St. Denis i 12 tys. do Marsylii). Ale od początku wiadomo było, że pojedzie znacznie więcej osób. Część kupiła bilety w otwartej sprzedaży, inni liczyli na wejściówki z drugiej ręki.

Gdyby szanse na zdobycie biletu były większe, z pewnością chętnych by nie brakło. Wystarczy przypomnieć, że na sam tylko pojedynek Niemcy-Polska polscy fani chcieli zamówić aż 120 tysięcy. Łącznie z Polski wpłynęły zamówienia na 360 tysięcy biletów. Większość na bilety nie mogła liczyć, a mimo to mecze Reprezentacji na żywo oglądała ogromna rzesza ludzi.

Według danych przekazanych przez PZPN na pięć meczów Reprezentacji Polski pojechało łącznie aż 130 tysięcy osób! Zdecydowanie najwięcej było… nie, nie na Stade de France przy okazji meczu z Niemcami. Na meczu Ukraina-Polska w Marsylii, który był uważany za ten, na który najłatwiej będzie zdobyć bilety. Do Marsylii pojechało w fazie grupowej ok. 35 tys. kibiców, a na ćwierćfinał przeciwko Portugalii kolejne 30 tysięcy. To też liczba, jaką szacuje się dla meczu przeciwko Niemcom.

Mniejsze grupy kibiców były tylko tam, gdzie stadiony i możliwość kupna biletów były mniejsze. Pierwszy mecz Polaków w Nicei przyciągnął ok. 20 tys. osób, a spotkanie 1/8 finału w Saint-Etienne ok. 15 tysięcy.

Polacy na Euro 2016

Reklama