Prezentuje się imponująco i za dnia, i nocą. Jedyna istotna obawa dotycząca tego stadionu to ta o jego cel, bo stałego użytkownika nie ma i chyba nie będzie.

Miejscowi nazwali go „złotym siodłem” i nawiązań do bogatych tradycji jeździectwa nie brakuje. Najnowszy stadion Mongolii Wewnętrznej niezależnie od interpretacji przykuwa uwagę sugestywną formą, o której opowiadamy poniżej. Poznaj historię tej inwestycji zanim zagłosujesz na Stadion Roku 2015!

Ordos to miasto znane globalnie jako „miasto-widmo”. W ostatnich latach powstały tam ogromne inwestycje, realizowali je najlepsi światowi architekci, a mimo to rosnąca metropolia jest wizualnie pusta. To efekt sztucznego tworzenia miasta w miejscu, gdzie zaludnienie (jak na Chiny) jest niskie.

Perspektywy rozwoju są, więc twór ma szansę na sukces. Ale czy podobne szanse ma nowy kompleks „olimpijski”? Na pewno wiemy, że nie powstał w celach komercyjnych, lecz – wzorem innych wielkich miast w Chinach – jako największe lokalnie centrum sportu zawodowego i amatorskiego. Całość, a więc stadion i dwie hale, zajęła ok. 34 hektary przy północnej obwodnicy miasta.

Sam stadion ma powierzchnię użytkową ok. 113 tys. m2 i jako jeden z niewielu tej wielkości obiektów w Chinach oferuje przeszklone loże i sale po obu stronach trybun, wkomponowane w górny poziom. na widowni bardzo ciekawy kolorystycznie układ krzesełek. Zielono-żółte tło ma przypominać łąkę, a pojedyncze barwne foteliki – kwiaty polne.

To tylko pierwsze z wielu nawiązań do lokalnej przyrody czy rzemiosła. Cała kompozycja „złotego siodła” to 46 wielkich kolumn (najwyższe mają aż 76m). Żelbetowe konstrukcje przykryły kurtynowe ściany przypominające drewno. Dzięki temu bryła nie kontrastuje z okolicą, choć zdecydowanie wybija się ponad krajobraz.

Do kontrastu służą detale. Tymi są jaskrawe wstawki pomiędzy kolumnami. Barwne „piksele” mają przypominać wibrujące w tańcu pstrokate stroje ludowe Wewnętrznej Mongolii. Na północnym placu prowadzącym na stadion ułożono rzeźbę morin chuur, lokalnego instrumentu muzycznego. Całości dopełnia znów nawiązanie do koni – widziany z góry skwer łączący areny wewnątrz kompleksu przypomina konia w biegu.

Sponsor główny