Mimo trwających od prawie roku negocjacji Swansea City wciąż nie jest w stanie porozumieć się z miastem w sprawie przejęcia Liberty Stadium. To opóźnia planowaną rozbudowę.

Pod koniec minionego tygodnia Swansea City opublikowało wyniki finansowe. Kluczowe liczby to historyczny obrót w wysokości ponad 100 milionów funtów (pierwszy raz w historii). Klub zdołał utrzymać się na plusie mimo dużego wzrostu kosztów i zanotował 1,1 mln funtów zysku.

Dobre wieści przeplatają się jednak z tymi gorszymi. Przy okazji „Łabędzie” poinformowały bowiem, że wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie przejęcia Liberty Stadium. Dyrektor finansowy Don Keefe stwierdził, że klub będzie się dalej rozwijał, ale inwestycja w stadion wymaga lepszych warunków współpracy z miastem.

© Matt Daubney (cc: by-nc-sa)

– Żadne plany rozbudowy Liberty Stadium nie pójdą naprzód tak długo, jak nie wynegocjujemy sensownego porozumienia z miastem i hrabstwem – powiedział Keefe. To słowa o tyle znamienne, że klub negocjuje z władzami samorządowymi od początku roku i wciąż nie ma na horyzoncie umowy o przejęciu publicznego stadionu. Zespół piłkarski chciałby długoterminowego porozumienia, w ramach którego spłacałby obiekt przez ok. 20 lat.

Istniejące od 2013 plany rozbudowy Liberty Stadium zakładają wzrost pojemności do granicy 33 tysięcy. Pierwszym etapem ma być powiększenie wschodniej trybuny, na które jest już zgoda urzędników. Klub czeka jednak, aż obejmie władzę nad obiektem, by nie inwestować w cudzą własność.