Dopiero od roku grają z powrotem na poziomie zawodowym, ale zamierzają na stałe zadomowić się w czołowych ligach Anglii. Klub spod Londynu właśnie pokazał stadion, który ma powstać do 2020 roku.

Luton Town to klub z bogatą historią. Nie ma w niej może mistrzostwa kraju, ale finał Pucharu Anglii czy gra w First Division (poprzedniczka Premier League) – owszem. Ostatnie lata zespół spędził w ligowym niebycie po karnym spadku do piątej ligi w 2009.

Na szczęście w 2014 udało się awansować z powrotem do grona 92 najsilniejszych zespołów Anglii. Dziś, dzięki grze w League Two (4. liga), zespół przyciąga komplety widowni na mieszczący 10 tys. widzów stadion przy Kenilworth Road. Ten nie spełnia jednak oczekiwań i wzmocniony finansowo zespół od miesięcy pracował nad koncepcją nowego.

Do ujawnienia dwóch pierwszych wizualizacji doszło tuż przed Bożym Narodzeniem, a wymarzoną lokalizacją jest Power Court. To dawny rejon przemysłowy, w którym zabudowania zrównano z ziemią w tym roku, a docelowo ma tam powstać nowe serce Luton.

Miejsce jest świetnie skomunikowane z Londynem i dostępne dla mieszkańców Luton bardziej niż aktualny stadion. Nic dziwnego, że plan przewiduje pojemność znacznie wyższą od dzisiejszej, w okolicach 17,5 tysiąca.

Na razie Luton Town nie zdradzili wielu szczegółów. Poza pojemnością wiemy jedynie, że każda z trybun będzie zadaszona niezależnie, a cała arena ma mieć barwy klubowe LTFC.

Jej powstanie zaplanowano na połowę 2020 roku, ale to wstępny termin, ponieważ samorząd Luton nie wpisał jeszcze możliwości budowy stadionu do planu zagospodarowania tego terenu. Ta decyzja ma przyjść w 2016 roku i właśnie na pierwsze tygodnie (miesiące?) nowego roku klub zapowiedział kolejne dane dotyczące planowanej inwestycji…