Łódź: Zamiast złomować, może stadion Widzewa przenieść?

źródło: DziennikLodzki.pl | opracował: MK; autor: michał

Łódź: Zamiast złomować, może stadion Widzewa przenieść? Chodzi oczywiście nie o cały obiekt, a krzesełka, ogrodzenie i inne elementy, które mogą posłużyć innemu łódzkiemu obiektowi. Tylko czy miasto zgodzi się na plan Startu Łódź?

Reklama

Stadion przy Piłsudskiego w Łodzi jako drugi z dwóch największych w Łodzi czeka na rozbiórkę. W ramach prac stare wyposażenie i elementy konstrukcyjne mają iść na złom, pod Kielce. Jednak dyrektor Startu Łódź Wojciech Zieliński apeluje, by oddać część „złomu” jego klubowi.

Zieliński bardzo chętnie zobaczyłby stare krzesełka z Widzewa na stadionie przy Świętej Teresy. Dziś obiekt wciąż straszy starymi ławkami i nawet jeśli wyblakłe lub brudne, foteliki z burzonego stadionu na wschodzie miasta mogłyby jeszcze posłużyć. Podobnie ogrodzenie, nawet jeśli tylko niektóre elementy nadawałyby się do powtórnego użycia.

Start nieśmiało sugeruje nawet, że może właśnie na północy miasta Widzew mógłby zacumować na czas przebudowy stadionu? Oczywiście to wymagałoby od miasta dodatkowych wydatków poza ofiarowaniem części wyposażenia.

I tu właśnie pojawia się jedyny szkopuł: własność obiektu przy Św. Teresy jest przedmiotem sporu między Startem a samorządem. Miasto uważa siebie za właściciela, Start jest zdania, że stadion zasiedział.

- Owszem, jesteśmy w sporze z miastem w sprawie o zasiedzenie, ale to nie powinno mieć wpływu na decyzję o wykorzystaniu infrastruktury Widzewa - mówi dyrektor Zieliński dla „Dziennika Łódzkiego”. - Sprawa jest prosta. Jeśli spór ze Startem wygra miasto, dzięki wykorzystaniu infrastruktury Widzewa będzie miało kameralny obiekt na 5 tysięcy miejsc. Jeśli spór wygra Start, to jest gwarancja, że na wyremontowanym obiekcie nadal będziemy prowadzić szkolenie młodzieży, tylko w dużo lepszych warunkach. Oba rozwiązania są korzystne dla Łodzi. Nie ma chyba pomysłu, by teren przy Starcie sprzedać pod hipermarket?

Reklama