Po wczorajszym pożegnaniu zmarłego powstał pomysł, by zawodnika, prezesa i trenera Arki uhonorować nazwą stadionu. Nowy obiekt otrzyma swojego pierwszego patrona?

Wczoraj odbył się pogrzeb Jacka Dziubińskiego. Przed laty piłkarz, później prezes i trener Arki Gdynia zmarł na początku sierpnia. Miał 56 lat, pokonał go nowotwór. Chcąc uhonorować jedną z najważniejszych postaci Arki, jeden z przyjaciół Dziubińskiego zasugerował nadanie nowemu stadionowi przy Olimpijskiej jego imienia.

Piotr Ziemian ma zamiar złożyć do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka wniosek o nadanie stadionowi miejskiemu imienia Jacka Dziubińskiego.

– To on uratował Arkę w 1991 roku. Bez niego nie było dziś tego klubu. Poproszę kibiców abyśmy wspólnie wystąpili do prezydenta aby nazwać stadion imieniem Dziubińskiego. Jacek wychował tysiące młodych ludzi. Nie tylko ich szkolił, ale dawał także jeść, spanie, dbał o ich czystość. Dziś chodzi po Gdyni mnóstwo cudownych ludzi, którzy są jego wychowankami. Dzięki niemu powstała sekcja rugby w Arce. On ściągnął młodych ludzi z ulicy i dał alternatywę odciągając od robienia głupot - wylicza Ziemian.

Fot: Adam Szyszka