Algieria: Koszmarny incydent, nie żyje król strzelców

źródło: AFP / Reuters / France24.com | opracował: MK; autor: michał

Algieria: Koszmarny incydent, nie żyje król strzelców Kameruńczyk Albert Ebossé zmarł po przewiezieniu do szpitala wskutek urazu głowy. Został trafiony pociskiem z trybun po przegranym meczu. Tragedia może pozbawić Algierię prawa do organizacji Pucharu Narodów.

Reklama

Po sobotnim meczu JS Kabylie z USM Alger doszło do tragicznego incydentu. Wściekli po porażce kibice gospodarzy rzucali w kierunku schodzących z boiska zawodników przedmiotami. Jeden z nich, prawdopodobnie kamień, trafił w głowę napastnika Kabylie, Alberta Ebossé. Pomimo akcji ratunkowej 24-letni piłkarz zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Jak na ironię, były młodzieżowy reprezentant Kamerunu strzelił jedynego gola dla Kabylie w meczu z Algierem. W minionym sezonie zawodnik był królem strzelców całej ligi algierskiej.

Ministerstwo spraw wewnętrznych zapowiedziało natychmiastowe śledztwo. Kategorycznie działań przeciwko przemocy zażądał z kolei prezydent Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC), Issa Hayatou. Jego słowa potępienia dla sprawców i chuligaństwa w ogóle mają duże znaczenie dla Algierii. Kraj stara się bowiem o przejęcie organizacji Pucharu Narodów Afryki w 2017 roku, po wycofaniu się z organizacji przez Libię.

Najnowszy incydent może poważnie zaszkodzić staraniom, ponieważ to nie pierwszy sygnał, że algierska piłka przegrywa z chuligaństwem. W 2012 roku na jednym ze stadionów zginął policjant, podczas gdy w minionym roku kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Reklama