Warszawa: Co dalej ze stadionem Legii?

źródło: Legionisci.com; autor: michał

Warszawa: Co dalej ze stadionem Legii? Mistrzowie Polski byli blisko podpisania kontraktu sponsorskiego dla stadionu, ale rozmowy upadły po chuligańskich ekscesach. Legia nie traci jednak optymizmu, bo ma z kim rozmawiać. Nie tylko na temat nazwy.

Reklama

W wywiadzie po sezonie 2013/14 prezes Legii Bogusław Leśnodorski zasugerował, że Stadion Wojska Polskiego nadal będzie miał sponsora. Niekoniecznie będzie to jednak Pepsi, której kontrakt na nazwę kończy się tego lata.

- Pepsi zostaje z nami, choć nie wiem, czy zostanie w nazwie stadionu. Nasze relacje z Pepsi są bardzo dobre i pewnie takie już zostaną. My nie jesteśmy na szczęście w takiej sytuacji, że musimy zrobić to tanio. Możemy też przebierać w ofertach, a chcemy to zrobić z dużą marką. Jak mielibyśmy się nazywać np. Drutex Arena, to przecież zabiją nas śmiechem. Po meczu z Jagiellonią, na którym doszło do zamieszania, wywrócił nam się bardzo poważny japoński kontrahent, gdzie wiele spraw już było ustalonych – mówi Leśnodorski dla Legionisci.com.

Stadion Wojska PolskiegoFot: Legionisci.com

Jednocześnie sprawa stadionu jest dyskutowana z miastem, u którego Legia chce wynegocjować korzystniejsze warunki finansowe. Aktualnie klub płaci jeden z najwyższych czynszów w Polsce, ok. 3,7 mln zł. Pierwotnie taką stawkę zapisano aż do 2029 roku, ale stołeczny klub liczy na obniżenie opłat. Czy za wszelką cenę?

- Temat jest trudny, bo w Polsce jakbyśmy cokolwiek zmniejszyli, to byłoby to przedmiotem wielkiej debaty. Na dziś sytuacja wygląda tak, że miasto coraz lepiej rozumie, że jako klub spełniamy też misję społeczną, a do tego jesteśmy wizytówką Warszawy. To sprawia, że współpracujemy na wielu płaszczyznach. Czynsz więc przestaje być jakąś kluczową kwestią. Jest dużo więcej innych spraw, które są ważniejsze i które możemy z ratuszem zrobić. Jeśli fakt, że płacimy czynsz daje jakiś komfort grupie ludzi, zadowala ich, mimo że jesteśmy jedynym klubem w Ekstraklasie o charakterze czysto komercyjnym, to nie warto o to kruszyć kopii. Wolimy skupić się na innych pozytywnych formach współdziałania i taką drogą idziemy. Boli nas to, ale na dziś nie ma sensu podnosić tego tematu – powiedział prezes Legii.

Legioniści poprosili sternika klubu również o komentarz w sprawie stanu, w jakim aktualnie jest stadion. – To najlepszy obiekt w Polsce, na światowym poziomie, a w dodatku zbudowany za rozsądne pieniądze. Nie zamierzamy tam nic zmieniać. Jedynie, jeśli wejdą zmiany w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, na Żylecie zdemontujemy krzesełka – tanie to nie będzie, ale chyba warto. To jest absurd, że nie może być miejsc stojących na trybunach, gdzie ludzie i tak stoją. Do tego to jest bardzo drogie w utrzymaniu, bo krzesełka co chwilę trzeba naprawiać czy wymieniać.

Reklama