Białystok: Miasto podbija stawkę, Eiffage wstrzymuje proces

źródło: PAP / Wyborcza.biz; autor: michał

Białystok: Miasto podbija stawkę, Eiffage wstrzymuje proces W konflikcie między białostockim urzędem miasta a byłym wykonawcą jest coraz goręcej. Miasto zamiast niespełna 14 milionów domaga się całej kwoty zapłaconej Eiffage, ponad 130 milionów.

Reklama

Trwający od 2011 roku konflikt między władzami miejskimi w Białymstoku a firmą Eiffage (w rzeczywistości dwiema firmami: Eiffage Budownictwo Mitex i Eiffage Construction) nabiera rozmachu. Dotychczas obie strony żądały od siebie wzajemnie po kilkanaście milionów złotych.

W trwającym od lutego 2012 sporze sądowym miasto chciało kar umownych za zbyt wolne prowadzenie prac przy Słonecznej. Z kolei Eiffage za bezprawne – zdaniem firmy – zerwanie umowy jeszcze w 2011. Teraz roszczenia władz miejskich znacznie wzrosły. Białystok w pozwie cywilnym żąda już 136,8 milionów, dziesięciokrotnie więcej niż wcześniej.

Stadion Miejski w BiałymstokuFot: Es12077

Wniosek w tej sprawie trafił do sądu we wtorek, dzień przed rozprawą. Eiffage zwróciło się więc do sądu o odroczenie rozprawy, chcąc lepiej przygotować się w obliczu zmiany roszczenia. Kiedy sąd nie zgodził się na takie rozwiązanie i chciał jednak biegłych w środę przesłuchać, pełnomocnik Eiffage mec. Krzysztof Rastawicki złożył wniosek o wyłączenie sędziego. Powołał się na „okoliczności, które wywołują uzasadnione wątpliwości co do bezstronności sędziego w tej sprawie”.

Ten wniosek, nawet jeśli nie zostanie przyjęty, daje byłemu wykonawcy czas, ponieważ rozprawa została ostatecznie odroczona. Rastawicki przedstawił jednak szereg argumentów, które w jego ocenie świadczą przeciwko sędziemu.

Stadion Miejski w BiałymstokuFot: Es12077

Wytyka on prowadzącemu proces, że ten wcześniej nie reagował prawidłowo, gdy Eiffage zgłaszało problemy z konstrukcją zadaszenia. W ocenie francusko-polskiego konsorcjum ekspertyza naukowców z Politechniki Gdańskiej „w sposób jednoznaczny” podważa bezpieczeństwo przyjętych założeń, a nie została potraktowane poważnie.

Prawnik miasta, mec. Elżbieta Rablin-Schubert, odbija piłeczkę. Jej zdaniem na korzyść konstrukcji zadaszenia świadczy m.in. kontrola i dopuszczenie jej przez nadzór budowlany. – W sprawie bezpieczeństwa stadionu w Białymstoku zostały dotychczas przeprowadzone trzy, niezależne od siebie, postępowania administracyjne i wszystkie potwierdziły prawidłowość zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych i bezpieczeństwo budowli – powiedziała Rablin-Schubert.

Reklama